/page0007.djvu

			Inżynier JÓZEF ZBOROWSKI.
...	LUBLI	N.	--
Druk. ״Pośpieszna“ St. Dżat i S-ka.
-■ ׳ ־״׳ 1908 ■ .	-
		

/page0009.djvu

			Inżynier JÓZEF ZBOROWSKI.
״KLINKIER“.
Nazwa cudzoziemska ״КІІпкІВГ —odpowia-
da cegle, która, przy uderzeniach, wydaje
piękny, melaliczny dźwięk. Dźwięk ten то-
że być osiągnięty, przy dobrze wymięszanej
glinie, jedynie przez doskonałe wypalenie
cegły.
Bardzo dobrze wypalona cegła w zwy-
czajnych piecach cegielnianych nosi miano
״Zendrówki”. Owóż te dwa rodzaje cegły
byłyby identycznemi, zachodzi jednak róż-
nica ta, że o ile przy wypalaniu cegły budowla*
nej, ״cegła—Zendrówka” (przepalona), również
jak i ״cegła-Bladówka” (niedopalona) są pro-
duktami nieporządanemi (brak), o tyle przy
produkcji specjalnie Klinkieru, cegła zwyczaj-
na czerwona jest mało porządaną, ponieważ
całą uwagę zwraca się na to, by otrzymać
materjał zdatny do brukowania ulic.
Do wypalania klinkieru są specjalne pie-
ce w których dowolnie temperaturę można
powiększać aż do 2000 stopni Celsjusza, przy
— 3 —
		

/page0010.djvu

			której to temperaturze ju;? nie! tylko żelazo
zupełnie się stapia i spala, lecz nawet zwy-
czajna iglina, (oprócz ogniotrwałej) topi się.
Doskonałość takich pieców polega jesz-
cze i na tem,. że tak wysoką temperaturę
można nadać jednakowo równomierną prawie
cąłęmu, wnętrzu poszczególnych komór pieca,
skutkiem czego 95% zawartej w komorze,
cegły wypala się do doskonałości Klinkieru.
Naturalnie, skutkiem stapiania się gliny, pe-
wną, nie, duża cześć takiego klinkieru, traci
swą początko\yą formę, jednak nie mniej nad
70^/0. otrzymuje się Klinkieru przydatnego do
bruków,. reszta materjału Klinkierowego uży-
wa. sję na szaber dla szoss i do betonów.
Wyżej miałem na myśli piece gazowe,
z tak zwanemi generatorami, w których paliwo
przeistacza się na gaz i dopiero ten ostatni,
przeprowadzony kanałami do pieców, tu się
spala, pozostając w bezpośredniej styczności
z cegłą. ,
Ten rodzaj gazowych pieców z genara-
torami jest zastosowany w rządowych fabr\T-
kach Ministsrjum Komunikacji, w Zarao
ściii i w 'Izbicy na szosie Zamojskiej, i w Bia-
łopolu na szosie Chełmsko-Hhrubieszowskiej.
Budująca się obecnie czwarta rządowa fabry-
ka Klinkieru w ״Budach”, pod Tomaszowem lu-
bełskimi również ,takie piece będzie posiadać.
Wszystkie: te :fabryki Klinkieru, według то-
ich projektów budowane, : lub przebudowane
(jak w Zamościu), będąc własnością Ministe-i
rjum Komunikacji, całą swoją produkcję od¬
4
		

/page0011.djvu

			dają na użytek i polepszenie dróg i szoss
rządowych tegoż Ministerjum.
Najdawniejszą z nich jest fabryka Za-
mojska. Ona powstała w 1884 r. z inicja-
ty wy, dziś już nieżyjącego, inżyniera dróg
komunikacji Florjana Siennickiego.
Widząc, że przy coraz wzrastającym ru-
chu na szossie Zamojskiej, materjał wapienny,
używany do konserwacji tej szosy,—pod żad-
nym pozorem nie może zabezpieczyć dobre-
go stanu drogi, a że nadto i cena tegoż wa-
piennego kamienia sięga zbyt wysokiej sumy
100 rb. za sażen kubiczny, Inżynier Sien-
nicki wybrał się do Hollandji, jak również do
północnych i południowych Niemiec, celem
naocznego przekonania się, jak tam Kobie ra-
dzą przy braku dobrego kamienia; i prze-
konał się, że niemal cała Hollandja, używa
kamienia sztucznego—״Klinkieru”.
Ja, obejmując w 1885 roku, po F. Sien-
nickim główny zarząd fabryki Klinkieru w
Zamościu, wykończyłem budowle fabryczne
i instalacje maszyn, a wreszcie, już niedawno,
bo w 1905 roku, przebudowałem same piece
gazowe również na gazowe najnowszego ty-
pu z generatorami.
Na dwa lata wcześniej, bo w 1903 roku,
wystawiłem fabrykę Klinkieru w Izbicy, a sto-
sując tu, po odbytej podróży za granicę i do
Ameryki, możliwie najtańsze, ale i najnow-
sze ulepszenia, śmiało mogę twierdzić, że
Izbicka fabryka Klinkieru jest wzorowo urzą-
dzoną.	/.	.
— 5 —
		

/page0012.djvu

			Dopiero w 1906 roku, do spółki z pp. Ja-
nem' i Witoldem Klenie wski mi, wybudowa-
łem w Lublinie pierwszą w Kraju prywatną
fabrykę Klinkieru, która się mieści na Lem-’
szczyźńie, tuż za rogatką Lubartowską, przy
szossie.
Fabryka Lubelska, na własne ryzyko,
ułożyła w jesieni zeszłego 1907 1־. bruk klin-
kierowy w Lublinie na Krakowskiem-Przed-
mięściu i na ulicy Bernardyńskiej koło szko-
ły Handlowej po cenie rb. 11 za sążeń kwa-
dratowy, t. j. po 85 k. za
Bruk, zdaniem ogółu, w zupełności od-
powiada swojemu przeznaczeniu, jest równy,
przy jeździe po nim niema stukotu, jest łat-
wy do utrzymania czystości, więc hygje-
niczńy, szczególnie jeżeli szpary pomiędzy
cegiełkami w bruku są zalane cementem,
asfaltem, lub wreście gorącą smołą, jak to
jest zrobionem na Krakowskiem-Przedmie-
ściu w Lublinie w miejscach gdzie wiecznie
stoją dorożki koło Hotelu Europejskiego i
koło ״Vict01־ji:”—przy ciągłem tupaniu kopyt
końskich z podkowami, bruk się nie powy-
bijał, a nadto niema owej wstrętnej woni,
jaką dawniej odczuwali przechodnie w tem
miejscu ulicy.
Przedstawiając w tej krótkiej notatce
historję powstania u nas w Kraju przemysłu
klinkierowego i obecny jego stan, nadrnie-
nię, że na szossie Zamojskiej jest już ułożo-
nych 36 wiorst bruków z Klinkieru, w tej
liczbie przedewszystkiem w miejscach najru-
chliwszych—w Krasnymstawie, w Zamościu
łokieć.
6
		

/page0013.djvu

			i w Tomaszowie. Nadto na szosie ■powiatowej
od Zamościa w kierunku Szczebrzeszyna je$t
ułożony bruk z Zendrówki na 10 wiorstach
i całe miasto Zamość, czyli wszystkie. ulięę*
chodniki i trotuary są wyłożone Zendrówką,
wypalaną w zwyczajnych cegielniach.
W Lublinie, na części Krakowskiego-
Przedmieścia od kościoła Sw. Ducha do ma-
gistratu, również na ulicy Radziwiłłowskiej,
poza domem Gubernatora, leży bruk z Zeń-
drówki, którą ja, na próbę, w 1900 roku przy-
wiozłem z Zamościa.
Już w 1901 r., w czasie Lubelskiej Wy-
stawy Przemysłowo-Rolniczej za nowe bruki
przyznano mi medal bronzowy.
Cena Klinkieru, loco fabryka—od ,14 do
20 rubli za tysiąc,—zależnie od gatunku.
*	'4	,
Jó2ef Zborowski.
Wrzesień 1908 r.
— 7 —