/CZAS_1494c_1917_IV_nr582_0001.djvu

			Kok X». M2 5S2.
Wtorek, 20 listopada 8917 r.
Certa I© halerzy.
ELS Ki
P I S ^ C O D Z I E N N E .
Red. i Adm. ui. Kościuszki 8. Skrzy;;, pocz. Ki 50—Ad »et. „Ziemia-Luo ia.
CEHA PREHUBSERÄTY:
v) Lublinie bez odnoszenia: miesięcz.
k. 2.20, kwart k. 6.50, półrocz. k. 13
roez. k. 26; z odnoszeniem: mies
2.70, kwart k. 8, półrocz k. 16, rocz.
32 k ; na prowincji: mies k 3.50,
kwart. k. 10, półrocz k. 20, rocz k.
40; W Niemczech: mies. k. 4, kwart. 12
k.półr k 24, rocz k 48; W Szwaj-
carji Danji: mies k 4.50, kwart,
k. 13 50, półr. k 27 rocznie k 54,
CEKÄ OGŁUSZ E19:
.Wiersz petit, lub jego miejsce każdo­
razowe Przed tekstem i k. 50 hal
■wśród tekstu 2 k. 50 h., za tekstem
1 k 20 h., Nekrologi 90 h. Na ostat­
niej str. 80 h. W drobnych za wy­
raz 14 h W dziale adr 5 k. mies De
Rosji 80 h. Załącz, za 100 na pro w.
2 k 60 h.. w miejscu 1 k. 30 !v
W sprzedaży ulicznej „Ziemia Lubelska“ poranna kosztuje 10 hal., jiopołudniowa 6 hal. RĘKOPISÓW NIE ZWRACA SIĘ.
fEflTR ŚWIETLNY
O II Z A “
niezwykły pod
#zgfędem ireści i
prawdziwie arty-
it^czitego wykona­
nia dramat życiowy
Yt S-csłs aktach.
f reli gttiuinej słynna
Fern flndra
•*«
Z G U B I O H O
llinia 19 b, m. o godzinie 5-ej rano na stacji kolejowej portfel skórzany, za­
wierający pozwolenie na broń, paszport na imię Leona Gosiewskiego oraz inne
japiery i około 200 koron gotówki. Zastrzega się przed użyciem znalezionych
ftkitmentów. Znalazca raczy odnieść papiery po zatrzymaniu gotówki do Hotelu
Europejskiego. Za odniesienie dodatkowa nagroda, 2570
MEDALE
la cześć „Legjonistów ślązaków poległych za ojczyznę11
1914—ISIS. Medal Raszki. Kor. 11.
la cześć Józefa Piłsudskiego, Brygadjera Legjonów Pol­
skich 1914—85—1916. Medal Raszki. Kor. 11.
la pamiątkę ołwarcia uniwersytetu i politechniki w War­
szawie 15.XI 1915. Medal Wysockiego. Kor. 11.
Ra pamiątkę oswobodzenia Lwowa 22.VI 1915. Medal Wy­
sockiego. Kor. 11.
la cześć Legjonów Polskich 1914—1915 i 1916. Medal Wysoc­
kiego. Kor. 11.
„Połonja dewastata“ Chleba naszego codziennego daj nam
dzisiaj. Medal Wysockiego kor. 11.
Na proklamację Polski 5.XE 1917. wolnej i niepodległej
Medal Raszki koron 11..
Na cześć Brygadjera Legjonów Polskich Józefa Piłsud­
skiego. Medal Lewandowskiego kor. 20.
W stuletnią rocznicę śmierci Tadeusza Kościuszki. Medal
K. Laszczki kor. 11.
Na pamiątkę oswobodzenia Lwowa, ofiarowany przez mia­
sto jenerałowi Edwardowi Böhm-Ermolemu. Medal Kazimierza
Chudzińskiego kor. 15.
Ni pamiątkę setnej rocznicy imienia Tadeusza Kościuszki,
Medal Kazimierza Chodzińskiego (większy) kor. 15.
Ofiarowany profesorowi Ignacemu Dembowskiemu—wice­
prezydentowi Krajowej Rady Szkolnej w 25-lecie pracy —
jako. „zasłużonemu kierownikowi szkolnictwa, opiekunowi
młodzieży, przyjacielowi nauczycielstwa“. Medal Kazimierza
Chodzińskiego kor. 11.
pamiątkę stuletniej rocznicy śmierci Tadeusza Ko­
ściuszki, wydany przez Towarzystwo Biumizmatyczne Kra­
kowskie. Medal I. Wysockiego kor. 11.
!® Pamiątkę stuletniej rocznicy śmierci Tadeusza Ko­
ściuszki, wydany przez Naczelny Komitet Narodowy. Medal
K, Laszcżki kor. 11.
Be nabycia w Administracji „Ziemi Lubelskiej".
Telegramy.
Komunikat
austriacko - węgierski.
WIEDEŃ. 20.11. (BK.) Komunikat
austrjacko-wegierski donosi pod data
19.11.
Włoska widownia wojny.
W górzystej okolicy na po­
łudnie od Feltre wojska generała
Alfreda Kraus w zaciętym, trwają­
cym aż do nocy pościgu, zdoby­
ły wieś Quero i Monte Cornelia.
Wróg pozostawił w naszym ręku
ponad 1100 jeńców, Wynik, który
wczoraj został uwieńczony dal­
szym zyskiem terenu, zawdzięcza­
my przedowszystkiem mężnym
atakom wypróbowanego Bośniac-
ko-Hercegowińskiego pułku piecho­
ty Nr. 2 i niemieckim oddziałom
szturmowym.
Na północny wschód od Gal­
io załamało się znowu kilka krwa­
wych włoskich ataków.
Wschodnia widownia wojny.
Bez zmian.
W Älbanji.
W Albanji wypad przeprowa­
dzony przez Bośniacko-Hercego-
wińskich strzelców przeciwko
Włoskiemu przyczółkowi mostowe­
mu Ferors nad dolnym biegiem
Vojusa, został uwieńczony zupeł­
nym skutkiem. Daleko wysunięta
załoga została spędzona. Wzięto
znaczną zdobycz wojenną.
Szef sztabu generalnego.
Wojna domowa w Rosji.
SZTOKHOLM, 20.11 (BK) Wedle
przedłożonych doniesień, odbyta się ko­
lo Winnicy na Podolu walka między
wojskami rządowemi, a bolszewikami.
Kaledin miał się zdecydować na
przeszkodzenie w dowozie środków
żywności do Petersburga. Mial on rze­
komo wstrzymać w Charkowie 200 wa­
gonów środków żywności, przeznaczo­
nych dla Petersburga.
60 dzieje w Rosji?
(Dalsze sukcesy Lenina. — H-
kłady o rząd.—Zwołanie kon­
stytuanty).
Biuro Reutera donosi z Petersburga;
W piątek wojska bolszewików za­
jęły Gatczynę.
Sztab Kiereńskiego aresztowano..
Sam Kiereński zbiegi.
Zarządzono pościg za nim.
W sobotę walki ustały.
W Moskwie podpisano Warunki, we­
dług których tak zw. biały korpus gwardji
chce złożyć broń.
Komitet ocalenia uległ rozwiązaniu.
Bolszewicy żądają jako warunku
ich wstąpienia do socjalistycznego ga­
binetu koalicyjnego między in. kontroli
nad wojskami w Petersburgu i Moskwie,
oraz nad robotnikami cafei Rosji.
Ze Sztokholmu donoszą: W osta­
tnim z nadesziych tu numerów dzienni­
ka rosyjskiego „Sołdatskaja Prawda“
znajduje się informacja, że Lenin ogło­
si! komunikat, w którym oświadcza, iż
konstytuanta zwołana będzie na dzień
25 listopada r. b.
Z ostatniej poczty,
Francja, a Szwajcar ja,
Z Berna donoszą:
W związku z wykryciem skanda­
licznej afery szpiegowskiej, poseł fran­
cuski złożył dyrektorowi departamentu
dla spraw politycznych związku szwaj­
carskiego deklarację, w której oświad­
cza, że Francja zobowiązuje się do
dalszego ścisłego poszanowania neutral­
ności Szwajcarji.
Japonja nie przyszłe
posiłków.
Biuro Reutera donosi z Osaki:
„Japoński minister finansów powiedział
w jednej z mów, że wysianie wojsk
japońskich do Europy jest rzeczą zgoła
niemożliwą. Rządy sprzymierzone rozu­
mieją dobrze, nastręczające się tutaj
trudności i nigdy nie kładły pod tym
względem nacisku. Japończycy dowied­
li swej g o t o w o ś c i popierania
sprawy koalicyjnej przez postawienie
marynarki na stopie wojennej i zasila­
nie pieniężne budowy okręgów oraz
przemysłu. Okazana państwom koali­
cyjnym pośrednio lub bezpośrednio
pomoc finansowa Japonji, dosięgła o-
becnie sumy miljarda funtów
		

/CZAS_1494c_1917_IV_nr582_0002.djvu

			Str. 2. „ZIEMIA LUBELSKA“ - dnia 2.') Listopada 1917 roku. TT
Pod sąd opinji
publicznej.
i.
Wychodzący w Lublinie od paru
tygodni organ Stowarzyszenia Robotni­
ków Chrześcjańskich „Robotnik“, za­
mieścił w M 5 poniższy, rozumnie i po
obywatelsku rzecz ujmujący, artykuł.
W ubiegłym tygodniu wybuchł
strajk piekarzy i szewców. Nie trzeba
tłumaczyć, że jest to prawdziwym cio­
sem dla najuboższych mieszkańców
miasta. Szerokie masy ludności doty­
ka szczególnie strajk piekarzy, unie­
możliwiając im nabywanie taniego chle-
b;t, a tern samem zmuszając do kupo­
wania tego niezbędnego artykułu po 2
korony za funt u Żydów.
Jak przyszło do. bezrobocia? Kto
je wywołał i' dlaczego? Przeciw komu
się ono zwraca i komu korzyści przy-,
niesie?
Oto pytania, na które należy sobie
odpowiedzieć, jeżeli opinja publiczna
ma być uspokojona.
Nie ulega wątpliwości, że czeladź
sama nigdybv nie pomyślała o rozpo­
częciu strajku, gdyż materjplne warunki
jej prucy wcale złe nie były. Ruch
wywołany został, przez Radę związków
zawodowych, które za główny, a nawet
jedyny cel swego istnienia uważają sta­
łe podnoszenie cen zarobku, nie rozu­
miejąc czy nie chcąc zrozumieć, że w
ten sposób przyczyniają się do ustawi­
cznego wzrostu drożyzny.
Dla lepszego oświetlenia całej
sprawy trzeba sobie uprzytomnić sto­
sunki, w jakich pracuje czeladź piekar­
ska1i  szewcka. Zaczniemy od pier­
wszej. Będziemy mówić o piekarni Sto­
warzyszenia Robotników' Chrzęść, na
Krakowskiem Pzedmieściu 7, gdyż sto­
sunki, w niej panujące, znamy najlepiej,
wobec czego unikniemy przesady ktb
niedokładności w przedstawieniu rzeczy.
Sprawa piekarzy była dotąd w
Stowarzyszeniu połowicznie załatwiona.
Przed wojną pracowali czeladnicy na
dniówkę, potem domagali sie pracy na
akord, następnie nowopowstały Związek
zawodowy piekarzy przeprowadził ujed­
nostajnienie pracy we wszystkich pie­
karniach na dniówkę, wreszcie ten sam
Związek nakazał w ostatnich dniach
bezrobocie, aby zmusić właścicieli ple-
Wystawa
Ferdynanda Hołisnbergera
w Lublinie.
(Wrażenia Wiedeńczyka..
I.
Za mało znam życie artystyczne
Lublina, by wiedzieć, co społeczeństwu
tutejszemu pod tym względem dotych­
czas dawano. Przedewszystkiem nie
wietn, czy publiczność lubelska miała
częściej sposobność kształcenia swego
zmysłu piękna na wystawie, którą
jeden jedyny artysta wypełnia swoją
twórczością, tak jak obecnie profesor
Ferdynand Hohenberger, wystawę urzą­
dzoną w swem lubelskiem atelier. Tyl­
ko dobroczynny cel skłonił prawdopo­
dobnie artystę, by pracownię swoją o-
tworzyć dla szerszej publiczności, ponie­
waż zaś czysty dochód imprezy prze­
znaczony jest dla biednych dzieci Lu­
blina, widzimy w tein wytworną podzię­
kę mistrza dla miasta, które swojemi
staremi kościołami i kaplicami w naj­
rozmaitszych stylach, swojemi ozdobne-
mi, zapylonemi domami mieszczański­
mi, wreszcie swymi niezliczonymi ma­
lowniczymi fragmentami od potężnej
Bramy krakowskiej aż do starego Ghet-
ta, natchnęło go do tylu interesujących
prac i znalazło w nim zarazem jedne­
go z najpoważniejszych swoich odkryw­
ców. 10 najpiękniejszych studjów z
Lublina poświęcił bowiem Hohenberger
już muzeum armji w Wiedniu. Two­
rzą one 4-ą część jego lubelskiej ga-
karń do płacy od sztuki t. j. od ognia
lub od worka mąki, innemi słowy za­
żądał znowu wprowadzenia pracy akor­
dowej.
W piśmie z dnia 1 listopada b. r.
przedłożył Zarząd związku zawodowego
pracowników piekarskich w Lublinie
szereg żądań, tyczących się czasu pra­
cy, wysokości wynagrodzenia, urlopu,
wymawiania miejsca i przyjmowania
robotnika.
Zarząd Stowarzyszenia Rób. Chrze­
ścjańskich zajął stanowisko dla praco­
wników najdogodniejsze: zrobił umowę
z piekarzami na pracę tygodniową, tak,
że praca trwa 6 dni w tygodniu, co-
dzień po 8 godzin. Zato otrzymują cze­
ladnicy przeciętnie od 80 do 100 koron
tygodniowo, a za dodatkowe roboty do­
stają, zależnie od umowy, od 20 do 40
kor. czyli że piekarz może zarobić tygo­
dniowo do 140 kor. Dodajmy, iż każdy
pracownik pobiera dziennie jako
bezpłatny dodatek do płacy 4-funtowy
bochenek chleba, nie wyłączając
niedziel, w które nie pracuje,
co daje 42 koron miesięcznie. Ra­
zem przeto może czeladnik piekar­
ski zarobić około 600 kor. miesięcznie,
niekiedy nawet więcej, nie licząc tego,
że w ciągu dnia wolno pracującym jeść
tyle chleba ile zechcą. Dla ścisłości
dodamy jeszcze, że każdy czeladnik
oddaje raz na dwa tygodnie zapłatę
jednodniową swemu zastępcy, będącemu
chwilowo bez zajęcia, có stanowi w su­
mie 52 kor. miesięcznie czyli że w każ­
dym razie zostaje mu jeszcze 570 kor.
Wobec tego zapytujemy, czy go­
dzi się twierdzić, że piekarzom wogóle,
ą w szczególności w naszej piekarni,
dzieje się krzywda? Jakiem czołem ro­
botnicy piekarscy czy też ich ukryci
kierownicy narażają Ubogi .ogół spo­
łeczeństwa na brak chleba i, co za tem
idzie, na podwyżkę jego ceny?
Czy Związek zawodowy czelad­
ników piekarskich zastanowił się, jakie
zajął stanowisko wobec społeczeństwa?
Zadał-że on sobie kiedy pytanie, w ja­
kim celu się zrzeszał? Czy Związek
powstał na to, aby swoich członków
urabiać na dzielnych i uczciwych pra­
cowników, dbać o ich wartość moralną,
trzeźwość, oszczędność, wreszcie aby
gromadzić fundusze na zapomogi w
razie choroby lub innych przyczyn nie­
zdolności do pracy—, czy też zrzeszył
się Związek dlatego, aby prędzej i łat­
wiej stanąć w rzędzie instytucji, upra­
wiających wyzysk i lichwę?
Nie panowie związkowi! Stano­
wisko, zajęte przez was w obecnym
lerji, a zwiedzający wiedeńską wystawę
wojenną w roku ostatnim, z pewnością
przypomną sobie ten przegląd malarski
starego miasta polskiego. Na tej po­
ważnej ilości 59 obrazów, które wszy­
stkie są już W Wiedniu, nie zamknął
jednakoż Hohenberger swego artystycz­
nego stosunku do Lublina, bo znowu
powstało parę mniejszych studjów.
Nazwisko Hohenbergera ma dobrze
nam znane brzmienie. Przypomina nam
walkę o prawa natury, o światło i wolność
w malarstwie wiedeńskiem. Mistrz
chlubnie znany w Wiedniu, artysta czy­
stej krwi, daje mieszkańcom Lublina i
swoim, ziomkom zagnanym tu przez
wojnę, sposobność wglądnięcia w swo­
ją twórczość i przyjmuje ich sam w
swej pracowni, którą przystroił świą­
tecznie według własnego smaku, wy­
twornie i gustownie, a bez taniego prze­
pychu. Parę dywanów które nadają
wnętrzu coś z domowego ciepła, zieleń
i kwiaty, wszystko to tworzy milą ca­
łość, nie służy zaś bynajmniej osłania­
niu pustych miejsc. Bo 140 prac mi­
strza tak szczęśliwie jest rozmieszczo­
ne w pracowni i tak trafnie rozłożone,
że utrzymują nawzajem równowagę co
do rodzaju i wartości, a wszystkie ra­
zem tworzą ramę dla dzieła ‘głównego,
które uwypukla się tembardziej w po­
środku sali; malowidła przedstawiające­
go tę chwilę historyczną, kiedy w lu­
belskim pałacu Radziwiłłów w dniu 5-go
listopada 1917, miała miejsce uroczysta
proklamacja Państwa Polskiego.
(D. c. n.) F. R.
strajku, jest nieobywatelskie i potępie­
nia godne. Bezrobocie nie poprawi
stosunków materjalnych robotnika, któ­
ry lepszego uposażenia pieniężnego
nie potrzebuje i nawet—bez agitacji z
zewnątrz—z pewnościąby się nie do­
magał. Natomiast bezrobocie przyczyni
się walnie do zwiększenia nędzy w
mieście, wywoła w szerokich masach
najboższej ludności robotniczej zupeł­
nie uzasadnione niezadowolenie, a na­
wet oburzenie, a korzyści przyniesie
tylko wyzyskiwaczom i lichwiarzom.
Ludność Lublina będzie jednak wie­
działa, komu ma zawdzięczać brak
chleba i zrozumie nareszcie, jaką rolę
spełnia w życiu i ruchu robotników t.
zw. Rada związków zawodowych.
Stanowisko, zajęte przez ludzi,
którzy w tej Radzie zasiadają, jest tem
dziwniejsze, że Wydział Aprowizacyjny
dokłada starań, aby zapewnić miastu
mąkę w odpowiedniej Ilości; aby zaś
umożliwić biednej ludności kupowanie
chleba po najniższej cenie, daje tenże
Wydział bardzo mały zarobek sprzeda­
jącym go sklepom. Niechże Rada
związków zawodowych zrozumie na­
reszcie, że dzban do czasu wodę nosi,
że więc, innemi słowy, z cierpliwością
ludu igrać bez końca nie tnoźna. Jak
się na spekulacje zarobkowe piekarzy
zapatrują za kordonem, wynika jasno
z ostatniego numeru socjalistycznej ga­
zety krakowskiej „Prawa Ludu“, gdzie
podano rysunek szubienicy, na której
należałoby wieszać piekarzy.
Wzburzenie szerokich warstw z
powodu bezrobocia jest bardzo wielkie
i najzupełniej da się wytłumaczyć, gdyż
chleba brakować nie powinno!
Dok. nast.
umożliwić przetrwanie *do chwili
łania jako kadrów armji polskiej.!
#01
Niezbędna reorganizacja aa i
legjonowej po ostatnim*  'kryzysie  juv ,
dokonała. Stan liczebny pułku dor(Lj *i
stanowi z najlepszego okresu legi 1 !
tlłort/) ao  Kbogactwo eto  z*t #>  broniLt-AMi  •...przewSj _ ;!jj
 ^
znacznie dotychczasowy stan p0^
ma.
Obok dział polowych i y,a.
pułk artylerji legjonowej otrzymał ć
żo możność zorganizowania nowci
dnostki: ciężkich haubic, stając J,
sposób w rzędzie nowocześnie zorga'
zowanej artylerji.
Również kawalerja legjonowa, j.
ganizowana według najnowszych w$
zań techniki wojny, osiągnęła pełną
ność bojową.
Potrzebie tej czyni zadość śwImi-
rozkaz ministerstwa obrony krajów.*11
normujący niezbędny dopływ żołnier
w formie zezwolenia na przyjęcie
Legjonów zgłaszających się do" służb
ochotników w liczbie ściśle określoi
przez władze.
je
des
jut
"Ufi
W myśl wzmiankowanego rozm
rządzenia obywatele austrjaccy, nie
Nowe zrzeszenie polityczne
w Galicji.
Wieści z Legjonów.
Przemyśl. 16 listopada.
Powiązani jeszcze do służby w wojski
względnie w pospolitem ruszeniu, iż
mający niezbędne warunki fizyczni
mogą być jako ochotnicy przyjęci j1
służby w Korpusie posiłkowym. ‘
Ochotnicy, nie mający 17 lat
kończonych będą użyci jedynie w s
bie pozafrontowej.
Wśród oficerów, internowanyD
przez władze niemieckie w Benjainino,
wie, budzi się ruch i akcja za zgiaszj
niem się do szeregów: ppułk, Berbeć
mający pomiędzy internowanymi wie
swych dawnych podkomendnych z 5p
otrzymał w ostatnich dniach liczne proś
by o przeprowadzeniu formalności pt
wrotu.
Z Krakowa donoszą:
W kilku miejscowościach za­
chodniej Galicji odbyły się w o-
statnich dniach zebrania miejsco­
wego obywatelstwa dia omówienia
całokształtu sprawy polskiej W chwi­
li obecnej i propagowania organi­
zacji społeczeństwa pod hasłem
silnego polskiego rządu, opartego
na silnej armji, tudzież skupienia
się w tym celu około nowo-powsta-
jących władz polskich w Warsza­
wie.
Zgromadzenia takie odbyły i
zorganizowały się p. n. „Koła Pra­
cy Narodowej“ w Oświęcimiu, Bia­
łej, Żywcu, Chrzanowie i innych
miejscach.
W kołach grupują się bierne,
a najpoważniejsze sfery obywatel­
skie Galicji.
Nadmienić należy, iż Wszystkie
nowo-zawiązane „Koła Pracy Na­
rodowej“ postanowiły obesłać jak
najliczniej przygotowujacy’sie ogól-
no-krajowy Zjazd „Grupy Pracy
Narodowej“.
Uroczystość
KOŚCI USZKO WSE
w Żyrzynie.
(Korespondencja własna „Ziemi Lubelst. ;
Żyrzyn, w listopadzie.
(O uzupełnienie.—Obywatelom
austrjackim wolno wstępo­
wać do Legjonów.—Powrót o-
ficerów z Benjaminowa do
szeregów.—Reorganizacja ar­
tylerji i kawalerji).
Wypadki ostatnich miesięcy nad-
szczerbiły—jak wiadomo—poważnie stan
prezencyjny Legjonów, przenosiny do
c. i k. armji oraz Szczypiorno wyrwały
z szeregów kilka tysięcy doświadczone­
go żołnierza, który, zwłaszcza przy po-
nownem powołaniu Korpusu posiłkowe­
go na front, musi być zastąpiony świe­
żym materjałem, by sprostać zarówno
nieodzownym stratom i ubytkom, jak
Przypadający w dn. 15 październi
ka obchód Kościuszkowski, odłożono jj
Żyrzynie na dzień niedzielny 28 paź
dziernika, tym więcej, iż jest to dziel
imienia Naczelnika. XV oznaczonym dnii
w pięknie przystrojonej staraniem p
Wessel i ks. proboszcza, świątyni, miej
scowy duszpasterz ks. Winnicki odpra
wił uroczyste nabożeństwo, podczas kto
rego słowo Boże, wygłosił znany kazeo
dzieją ks. Ryszard Słabczyński, dziekan
z Puław. Po nabożeństwie, przed ko
ściołem miejscowym, bibljotekarz insty
tutu Puławskiego p. Niemojewski wy
głosił odczyt, a dzieci z miejscowej szk<
ly wypowiedziały wiersz „Racławice“
odśpiewały „Bartosza“. Po mowie wj
głoszonej przez jednego z włoścjai
uformował się pochód, który udał si
na cmentarz. W pochodzie brał udzii
lud okoliczny, dzieci miejscowych i
kolicznych szkół, kosynierzy i stra
ogniowa zBaranowa ze swym przewodm
kiem p. Seroczyńskim na czele.
Na cmentarzu proboszcz miejsco
wy w mowie swej przypomniał o bitwi(
pod Żyrzynem w 1865 r., w której wal
czyli o wolność okoliczni mieszkańcy
poczem wezwał obecnych do modlitw
za bohaterów poległych za wolnoś
ojczyzny. Po mowie wygłoszonej prze
włościanina i odśpiewaniu przez chó
miejscowy „Roty“, pochód rozwiązał sie
Po raz pierwszy przeżywał Żyrzy
tak podniosłe chwile, a jednak wieli
jego mieszkańców, obawiając się jeszczi
powrotu „taty“, w ostatniej chwili dff
piero zdecydowało się wziąć udział t
tej uroczystości. Dobre jednak chęc
tutejszej ludności pozwalają mniemać
że Żyrzyn stanie z czasem w rzędzit
prawdziwych pracowników nad odbudn
wą Polski.
—
Składajcie ofiary
na szkoły
		

/CZAS_1494c_1917_IV_nr582_0003.djvu

			o. „ZIEMIA LUBELSKA“ — dnia 20 Listopada 1917 roku. Mt 582.
Ze świata.
Sprawa armji polskiej w Ameryce.
* dj donoszą: Ministerium wojny w
^.,'yfjgtonie na zapytanie wystosowa-
I wrześniu b. r. przez redakcję
',jaj0fn°ści Codziennych“ nadesłało
w,Wiedź, wyjaśniającą, że rząd ame-
!ański bezwzględnie nie godzi się na
Lenie odrębnej armji polskiej, nato-
przychylnie traktuje wstępowanie
Sików do państwowej armji Stanów
Łączonych.
Zniszczenie Niemiec nie jest celem
ijjllji. Angielski minister spraw zagrań.
Ł ir wypowiedział mowę na bankie-
fe wydanym na cześć Venizelosa. O-
Ljiidczyi on, że wbrew twierdzeniom
Łęckim, zniszczenie państwa nie-
Łkicgo nie byto nigdy celem enten-
: Zniszczenie handlu niemieckiego nie
•"( celem wojennym, lecz tylko zarzą-
teeniem wojennem i to wielce uspra-
fŁ  ivi?ione,n-
Represje przeciwpokojowe w Anglji.
i angielski- sekretarz stanu dla spraw
:,exvnętrznych obwieścił w Izbie gmin,
iż rząd uznał za stosowne, aby na ino-
«; ustawy o obronie państwa, wprowa­
dzić cenzurę pism i broszur zajmujących
ję kwestją wojny i pokoju.
,.Wolny Związek Kozacki“. Telegram
przedstawiciela Biura Kor. Ukraińskie
ijyro prasowe donosi z Petersburga:
Kząd ukraiński postanowił zorga-
j&iwać milicję kozacką dla utrzymania
porządku w? kraju i skutecznego' zwal­
nia wszelkiej próby kontrrewolucji,
jątrzono już komitet, który ma wy­
pracować statuty „wolnego związku ko­
zackiego“ na całym obszarze Ukrainy.
Swa ta milicja ma szczególnie w cza­
cie demobilizacji chronić interesy lu­
bości. Liczba Ukraińców, którzy obe­
cnie znajdują się na froncie rosyjskim,
oceniana jest na trzy mil jony. Rząd
ay na pomoc tego wojska, jeżeli bę­
dzie szło o obronę parlamentu i auto­
nomii Ukrainy.
Kłopoty żywnościowe Włoch. W mia­
łach górno-włoskich, skutkiem wielkie-
o przypływu uchodźców, aprowizacja
taje się coraz trudniejszą. W licznych
miastach okazało się koniecznem na­
tychmiastowe zaprowadzenie kart. Rada
miasta Medjolanu chce zaprowadzić
karty na żywność z dniem 1 grudnia.
Tajemnicza wizyta. Włoskie posel­
stwo w Bernie rozesłało do prasy szwaj­
carskiej komunikat, w którym zaprze­
cz wiadomościom o wizycie posła wło­
skiego w pewnej misji dyplomatycznej
nieprzyjacielskiej, oraz o wyjeździć ję­
ło w związku z tern do Rzymu.
Tein samem — głosi komunikat —
upadają same przez się komentarze
prasy o wszczęciu rokowań pokojowych.
Wyjazd dzieci b. cara do Anglji.
iosyjska „Prawda“ donosi: Za zgodą
notfego rządu rosyjskiego, wyjadą dzie­
ci cara Mikołaja przez Władywostek do
Anglji.
Z CAŁEJ POLSKI.
Hr. Adam Tarnowski ministrem
spraw wewnętrznych? Korespondent „No-
Vel Reformy;“ donosi z Warszawy:
Rada Regencyjna ma powołać hr.
tarnowskiego na stanowisko ministra
Spraw wewnętrznych, do czego według
wdynacji Rady, nie potrzeba zgody rzą-
™ niemieckiego. Jednem z najpierw-
^ycb i najważniejszych zadań hr. Tar­
gowskiego na tern stanowisku, będzie
^prowadzenie do skutku zniesienia gra-
nic| miedzy okupacjami i zniesienia li­
pień komunikacyjnych dla ludności
Królestwu w obu obszarach kraju.
Syn esearza Wilhelma w Poznaniu,
stolicy Wielkopolski donoszą: W
^»dę p0 południu przybył z Berlina
^nerem czwarty syn ces. Wilhelma, ks.
gust Wilhelm pruski, którego przy*
JÜ 0 tutejszemu prezesowi naczel-
' ‘I511-. Książe odbył podróż w przedzia-
‘ "j klasy bez towarzystwa. Na dwor-
kył° żadnego przyjęcia. Pieszo
książę sam do źamku królew­
nę v:)\ gdzie zamieszka. Przybycia
' ■ i syna oczekiwano wczoraj wie­
czorem. Ks. August Wilhelm dotąd peł­
nił funkcje starosty powiatowego w Kró­
lestwie.
Hakatyści z należących do Niemiec
polskich prowincji mają nowy kłopot.
Obawiają się, by przy znanych towa­
rzyskich zaletach Polaków, dwór ks.
Wilhelma pruskiego, mającego osiąść w
Poznaniu, nie stał się ośrodkiem „pol­
skiej intrygi“.
„Wydział samorządowy“ przy wła­
dzach polskich. Jak. donoszą pisma war­
szawskie, przy departamencie spraw
wewnętrznych Rady Regencyjnej w War­
szawie powstał „Wydział samorządowy“.
Ma on zająć się zbieraniem odpowied­
nich materjalów statystycznych, celem
ułożenia projektu podziału administra­
cyjnego w kraju. Przy wydziale samo­
rządowym istnieją już dwie komisje:
jedna do spraw kredytu komunalnego
dla miast, druga zaś będzie miała za
zadanie opracować normalny projekt u-
stawy samorządu miejskiego. W skład
jej weszli pp.: Suligowski,'Kroński, Par­
czewski, Łagiewski i Sienkiewicz.
Towarzystwo nauczycieli szkół śre­
dnich w Warszawie. W Warszawie za­
wiązano pod powyższą nazwą zrzesze­
nie, skupiające tych nauczycieli szkól
średnich, którzy ukończyli sludja uni­
wersyteckie.
Ruch zawodowy. Z Radomia dono-
noszą: Na skutek uchwal Zjazdu Zw.
Zaw. okupacji austrjackiej, w Radomiu
dn. 21 1 22 z. m., został utworzony na
całą okupację „Sekretariat Centr. Ko­
misji Zw. Zaw. w Radomiu“ mający na
celu ujednostajnienie i zcentralizowanie
prowadzeniem statystyki i jednolitych
akcji na obszarze całej okupacji. Sie­
dziba sekret, w Radomiu.
Z humorystyki politycznej w War­
szawie. Sprawa mianowania premjera
trzymając umysły w napięciu, pobudza
także niewczesnych dowcipnisiów do
układania list ministerjalnych. niepozba-
wionych komizmu. Znajduje się mię­
dzy nimi np. lista „czysto“ lewicowa t.
j. taka, gdzie wszystkie stanowiska w
rządzie objąć mają ewentualnie socja­
liści. Ludzie ci sami chyba listę taką
za żart uważają. Trudno bowiem uwie­
rzyć, aby myśl taka istotnie traktowana
być mogła poważnie. Kursuje też dru­
ga skornbinowana lista lewicowo-pra-
wicowa.
Medal na cześć... „ogonka“. Wśród
różnych „pamiątek wojennych“, które w
Warszawie ukazują się w ilości wzra­
stającej niezwykle szybko, wyróżnia się
oryginalnością choć nie wzniosłością,
jeden z pomysłów warszawskich — me­
dalu na cześć.. „okonka“. Medal przed­
stawia się następujące. Przed sklepem
komitetowym stoi sławetny „ogonek“, a
w drzwiach sklepu milicjant Kompozy­
cja nieskomplikowana, lecz ilustrująca
wymownie oryginalny w swoim rodzaju
nabytek wojny. U góry mamy napis:
„Sklep sekcji żywnościowej m. War­
szawy M 1“, a niżej „1915,1916,1917...“.
U dołu wymowny dopisek: „O-
gonek“.
Jeńcy—bandytami. Gubernator woj­
skowy in. Włocławka podał do wiado­
mości publicznej co następuje.
„Niżej opisani zbiegli jeńcy rosyj­
scy brali udział w napadach bandyckich:
1) Józef Suprenko, lat 28, podo­
ficer piechoty, jest przywódcą bandytów,
posiada paszport wydan>> na Jana Ja­
błońskiego z Gromblina.
2) Piotr (nazwisko niewiadome),
lat 50.
5) Franciszek Kucier, lat 50.
4) Aleksander Bystrakow, lat 26.
5) Jan (Iwan) Nowikow, lat 25,
były piechur przy syberyjskim odwachu
pogranicznym.
6) Michał Dymitrjew Kurda to ff,
lat 25, piechur rosyjski.
7) Jan Garbatikow lat 40.
8) Michał (nazwisko niewiadome)
lat 25.
Za schwytanie przywódcy tych
bandydów, Józefa Suprenki. wyznaczono
1,000 marek nagrody, zaś za schwyta­
nie każdego z pozostałych bandytów—
po 500 marek nagrody“.
£e §ceny i estrady.
Teatr Wielki.
Dziś „Księżniczka Czardasza“ z
p. Rogińską i p. Worchem, jest to o-
statni występ tego utalentowanego śpie­
waka, który opuszcza Lublin udając się
do warszawskiej operetki.
W środę zawsze mile słuchana
operetka „Krysia Leśniczanka“.
Na czwartek dyrekcja przygotowu­
je dramat historyczny „Kazimierz Wiel­
ki i Esterka“.
Teatr. art. lit. „Czarny Kot“.
Dziś farsa „Don Juan Moderne“,
grana bardzo dobrze,|oraz dział humo­
rystyczny.
Teatr „Panteon“ ul. Jezuicka.
Dziś po raz trzeci „Poprawiny na
Bronowicach“ i obrazy kinematografi­
czne.
Kino-teatr „Oaza“.
Dziś zajmujący dramat życiowy w
5-ciu wielkich częściach p. t. „Śmierć
Erazma“. W roli głównej występuje no­
wa polska gwiazda kinematograficzna,
Hela Moja.
Wieści z Rosji.
otrzymane bezpośrednio pmz
Sztokholm I Kepea-
bOflOs drukowane w „Dziuń
irilra Kitowskim“ w Kijowie,
„Gazecie Polek! ej" w Mosk-
AdamOlszewski, zamieszkuje z rodzi­
ną w Drylowie przez Cudaów wołyński, upra­
sza pana Zdzisława Woszczyńsuiego, naczelni-
ks biura Dyrekcji Tow. Kredytów. Ziemsklege
w Radomiu o wiadomości przez dziennik; po­
zdrowienia wszystkim znajomym, uprasza się «
przedruk w pismach radomskich
ZygmuntSoborski—naczelnik oddzia­
łu dezynfekcyjnego armji czynnej, zawiadamia
żonę Julję, Halineczkę, Zbigniusia w Lublinie,
na Kalinowszczyźnle, że jest zdrów i żyje. Wia­
domości dawno nie miał, pisał kilka listów,
odpowiedzi nie otrzymał. Józio żyje i świetnie
mu się powodzi. P. Cybulski otrzymał od mat­
ki list.
Anna Górnicka, gub. Lubelska, aa.
wiadamia meta swego Jana Górnickiego—żoł­
nierza armji czynnej 18 ty artyleryjskiej bryga­
dy, 5 ty bataljon, że wraz z dziećmi jest sdro-
wa. Dowiedz się o synle Stanisławie, odpo­
wiedź tą samą drogą. Pisma. polskie i rosyj­
skie prosi się o przedruk.
Helena Bańkowska zawiadamia sio
strę swoją Marję, zamieszkałą w Nałęczowie,
że my wszyscy jesteśmy zdrowi Władek w
Połtawie, ja w Sarnach. Odpisz przez dziennik
jak ci się powodzi
Pracownicy kolei WarSzawsbe-
Wiedeńskiej i Nadwiślańskiej: Janiszewski
Florjan. Witaczek Stanisław, Drewnowski Ąr
thur, Grabiańskl Jan, Kspllński Jan. Wabaer
Bronisław, Wachulski Kazimierz, Jastrzębski
Włodzimierz, Perkowski Wacław, Wolf Staut-
sław, Herdin Marjan, Guzlóski Stanisłsw, Ol­
szewski Jan, Dudziński Stanisław, Kisielewski
Witold, Białkowski Gorgoniusz, Żembralskl
Konstanty, Kręćki Wacław, Korycki Jan, Bar
kowski Ludwik, Murawski Juljan, Borkowski
Stefan, Swiercayńeki Teofil. Traczyński Stefan,
Szonert Iózeff Ltbisz Jan, Pinko Stanisław, Za­
lewski Antoni, Lutomski Feliks, Kecki [an, Ko­
byliński A eksander, Styłkin Włodzimierz, EpJ-
szko Józef, Kurbatow Michał, Liebold Daniel,
Wawrzysiewiez Michał, Lutomski Zygmuwt,
Wiesze Natalja, Kierwiński Kazimierz, Zako-
bielski Paweł, K rzłowski Roman, Roęhmińakł
Józef, zawiadamiają rodziny i znajomych, że są
zdrowi, pracują na kolejacb Zakaukaskich. Pro -
szą odpowiedzieć o rzez „Listy Rozdzielonych*',
Stockholm - Box 373. Tyflis 6.19-10-1017.
WIEŚCI DO ROSJI.
Petersburgu.
Każdy, kto ma blizklch po»
Kują bojową, może nawiąanś
z nimi korespondencję za po­
średnictwem „Ziemi Lubelskiej*
Wiersz petitowy korespondencji
kosztuje 80 halerzy.
Wacław i Jadwiga Jasińscy z Ki
jowa donoszą pani Stanisławie Jaxa Kwiat­
kowskiej w Sandomierzu w Ziemi Ridomskiej,
że syn jej Jan zdrów, był u nas i często pisu
je Mv wszyscy żyjemy i jesteśmy zdrowi.
rzęsy hm y pozdrowienia dla ^ani, ks. Rewery,
ks Kubicki go p Więckowskich Wyszkowskich
f wszystkim znajomym. O synach p Popław­
skich nie wiemy, gdzie przebywają. Prosimy
0 wiadomości o ile to będzie moteboe o ks.
Skarżyńskim z Policzny i o ojcu łony z Ko­
zienic
Józef hr. Tyszkiewicz Spiczjńce,
gub. Kijowa* a przesyła ukłony panu Apoltna
remn Thieme i prosi, aby wysyłał co miesiąc
150 marek panu Stefanowi Nowackiemu, wieś
Mamlna, poccta Ostrowiec, obwód Opatów,
Ziemia Radomska i objaśnia, że te pieniądze
są od jego syna księdza Henryka a mianowicie
1Ö0 marek dla niego, a 50 marek dla przyja­
ciela Lu iaka Proszę o wiadomości o sobie.
Jan Nowosad, Reni. Besarabska gu
bernia, zawiadamia Leokadję Nowosad z dzieć
mi Radomska guber, powiat Kozienickl, stacja
Zagoźdżon. że on, Władzio i brat Michał są
razem w Bcsararji zdrowi, martwią się o nią
1 o dzieci Trzeci raz ogłaszają, a odpowiedzi
niema. Tęsknią za nimi. przesyłają uściśnie
nia i ciskają na odpowiedź
Janinie Antoniewiczównie w Kra­
kowie (Kołłątaja 3), Zofja Lagunowa serdecz­
nie dziękuje za odebranie od niej 3 listów. Je
steśmy wszyscy zdrowi, tęsknimy bardzo Ta­
tuś i Antoś na dawnych miejscach Mieszkam
nadal a mętem, Hanula duża dziewczynka Jak
zdrowie mamusi? Co robi Stach?
Stanisław Malczewski - żołnierz
z armji czynnej zawiadamia rodziców w Kie­
leckiej gub , Pinczowskiego powiatu, wsi Wło
cby, Jana Ma’cze»skiego, że jest zdrów i prosi
0 odpowiedź tą samą drogą.
Karol Werner w Kursku, zawiadamia
rodziców w Rudzie Malenieckiej gub Radom
skiej, p. Koneckiego, oraz Klesewetterów w
Warszawie, że wiadomość przez dziennik otrzy
mał. Jestem zdrów, powodzi mi się dobrze.
Artur w Moskwie na uniwersytecie Przeorscy
1 rodzina w Mohylowskiel gub. Wuj Teofil
umarł - Pisma warszawskie oraz „Gazetę Ra
domską“ troszę o przedruk
Wincenty Kiszczak z guberni Lu bel
skiej, powiatu Krasnostawskiego wsi Łopiennik
Ruski, zaw adamla córkę Marjannę Kiszczak i
Zofję Pluta ze wsi Suchodely, ic jest ad ów i
mieszka w Kijowie, ul Bezakcwska Nr 25.
Każdego ktoby wiedział o nich prosi o wiado­
mości przez dziennik. Pisma lubelhkie proszone
są o przedruk
Jan Chmielewski z Końskich, obecnie
na Bukowinie, zawiadamia swoją rodzinę po­
zostałą w Opocznie w domu Kowalskich, je­
stem zdrów, powodzi mi s-ę dobrze. Pisałem
często, odpowiedzi nie otrzymałem. Czyście
zdrowi? Skąd macie środki do życia? Czy się
dzieci uczą? Okropnie tęsknię Odpowiedź tą
samą drcgą
Bustawowstwo Żbikowscy z Naatt-
towa, zawiadamiają braci Bronisława 1 Jaw
Głowaczów w Kijowie, Stołypióska 45 m. 32.
że są wraz z całą rodziną zdrowi, Hania, Fra­
nia i j rrek uczą się w Lublinie, mieszkają e
matki Zubcia. Tęsknimy bardzo. Piszcie csę
ściej Pisma polskie i rosyjskie proszone są •
przedruk 2571
Łączyńska Leontyna z Chatyui, zi­
rytuje o zdrowie Jadwigi Łąezyńskiej i Wandy
Romańskiej zamieszkałych w Moskwie w Za­
rządzie kolei półnccnvch i prosi o wiadomość
tą samą drogą. Gazety proszone są o przedruk.
1541
Wacława Jałochowska z Chełma,
zawiadamia męża swego Aleksandra—żcłnierza>
armji czynnej, że wraz z dziećmi jest zdrowa
i na dawnym miejscu. Wiadomość od Ciebie
w gazecie czytałam Pisz częściej. Pisma pol­
skie i rosyjskie prosi się o przedruk, 2561
Franciszka Gaskiewicz z',Chełma,
prosi bardzo Gustawa Fugla, aby dowiedział
się gdzie się znajduje Wincenty Hryponow—
żołnierz armji czynnej 8 saperny bataljon, 14
korpus, oddział reflektorów i zawiadomił mat­
kę przez gazetę. Pisma polskie i rosyjskie pro­
si się o przedruk 2529
Helena Fogiel z Chełma, zawiadamia
męła swego Gustawa—żołnierza armji czynnej,
że wraz z dziećmi jest zdrowa Wiadomość v
gazecie czytałem. Fisz częściej. Pisma polskie
i rosyjskie prosi się o przedruk 256»
Karol Szmidt z Warszawy, Stalowa
32, zanitpokojdoy brakiem wiadomości wszel­
kiej o swrm bracie Władysławie Szmidt w czy*
■ej armji prosi komitety polskie; znajomych I
kolegów o zawiadomienie go, źe w rodzinie
wszysey są zdrowi i proszą, by dał znak życia
o sob e, co porabia i gdzie się znajduje, ky
można mu przesłać pomoc pien ętną rtsma,
wychodzące w Rosyi, prosimy o przedruk po­
wyższe! korespo descyi. 2565
Romuald Kwiatkowski z Warszawy,
Sadowa 8 opowiada Toli Szabelak i Ireaie
Frumtim w Jekat	
			

/CZAS_1494c_1917_IV_nr582_0004.djvu

			Str. 4. ,ZIEMIA LUBELSKA,, — 20 Listopada 1917 roKu. JNi 582
Kronika.
X Święto narodowe w szkołach.
Bepartament W. R. i O. P. w sprawie
©chodzenia świąt narodowych w szko­
łach ustalił następującą zasadę:
Wolne od zajęć w szkołach z po­
wodu świąt narodowych są: 1) corocz­
nie dzień 5-go maja, 2) w wyjątkowych
nyrpadkach dzień, wskazany przez spe­
cjalne rozporządzenie Dyrektora Depar­
tamentu.
Wszystkie inne święta narodowe
należy obchodzić w szkołach bez prze­
rywania biegu zajęć szkolnych, przeno­
sząc obchody uroczyste bądź na naj­
bliższą niedzielę lub święto, bądź też
na godziny popołudniowe. W rocznice
narodowe można również na lekcjach
czynić wzmianki o ważnych wypadkach
historycznych i drogich dla narodu po­
staciach.
X Zrzeszenie Nauczycielstwa Szkół
Początkowych. Po przerwie wakacyjnej
nauczycielstwo lubelskich szkól po­
czątkowych zabrało się z nową energją
de pracy.
Po kilku licznych zebraniach, na
których roztrząsane były wspólne spra­
wy, większość nauczycielstwa, gdyż 75
osób, zapisało się w poczet członków
Zrzeszenia.
Do zarządu wybrani zostali: pp.
Anna Wiśniewska, Otylja Tosio, Józefa
Puternicka, Stanisław Kaczkowski i
Kazimierz Oleszek. Nowy zarząd po­
dzielił pracę między siebie i ze wzglę­
du na rozporządzanie przez jego człon­
ków ograniczoną ilością czasu, koop­
tował kilku członków.
Komisja gospodarcza zajęła się
żywo zdobywaniem produktów, której
pomimo wielu trudności, zakupiono.
Głównie jednak zwrócono swe
starania w kierunku zorganizowania
wykładów dla swoich członków.
Pierwszy referat p. t. „Nowoczes­
ne szkoły początkowe“ wygłosiła p.
Zagrobska. Trzecia i ostatnia część
tego referatu wypowiedzianą zostanie
w nadchodzący czwartek o godz. 7
Wiecz. w lokalu Zrzeszenia. W pro­
jekcie są wzorowe lekcje poszczegól­
nych przedmiotów, i kurs metodyki ry­
sunków.
Dzięki uprzejmości jednej zczłoń-
kiń, która wypożyczyła ze swego księ­
gozbioru kilkadziesiąt książek pedago­
gicznych, urządzono „latającą“ bibljo-
tekę, którą zarząd ma zamiar systema­
tycznie powiększać. Jednym słowem
praca wre.
X Kursy pożarnicze. Staraniem
Lubelskiego Wydziału Kółek rolniczych,
w czasie od 5-go do 7-go grudnia
włącznie, odbędą się w Lublinie bezpłat­
ne kursy pożarnicze (dla amatorów i
członków wiejskich Straży ochotniczych).
Pragnący wziąć udział w powyż­
szych kursach winni się zgłosić d. 2-go
grudnia do Sekretarjatu Wydziału Kó­
łek, Szpitalna 16, między g. 12—2 pp.
X Z Lubelskiego Wydziału Kółek
Rolniczych. W dniach 15 i 14 grudnia
1917 r. w Lublinie w sali Resursy Ku­
pieckiej (gmach Teatru Wielkiego) od­
będą się kursy dwudniowe i ogólne ze­
branie członków Kółek Rolniczych z
następującym porządkiem obrad:
Dzień pierwszy, 9-a rano,
1) Zagajenie Zebrania.
2) Komunikaty Centralnego
działu Kółek Rolniczych.
5) Komunikaty Lubelskiego
działu Kółek Rolniczych.
4) Wybory do Zarządu Lubelskie­
go Wydziału Kółek Rolniczych.
5) „O samorządzie“—P. Dunin.
Dzień drugi, 9-a rano:
1) „Jak dziś gospodarować trze-
Biernacki.
„Urządzenia rolne“—-Z. Czal-
znacznej kradzieży wędlin w skie»'
masarskim S. G„ rezultatem czego y
ło odnalezienie części wędlin,
lam pochwały dzielnicowemu iii ję0m
sarjatu Józefowi Fijałkowskiemu,
przyznaje mu 50 kor. nagrody, jako J
tnę na ten ce! ofiarowaną przez
kodowanego.
P0$z.
Wy-
Wy-
ba
— P.
2)
bowski.
5) „Odbudowa kraju“—T. Węgo­
rzewski.
4) „Hodowla trzody“—J.Grodzicki.-
Wszelkich informacji udziela Se­
kretariat Lubelskiego Wydziału Kółek,
Lubiin, Szpitalna 16.
X Odznaczenie milicjanta, (j)Jeden
z ostatnich rozkazów naczelnika M. M.
opiewa między innymi: Za energiczne
prowadzenie dochodzenia w sprawie
X Katastrofa kolejowa, (j) W no
cy z dn. 17 na 18 b. m. po godzinie
1-ej, na linji kolejowej Lublin—Dębiin )
nieopodal stacji Motycz, miało miejsca !
gwałtowne zderzenie dwu pociągów to­
warowych. Bliższych informacji o Wv.
padku brak.
X Pożar w cukrowni, (j) W sobo­
tę o godzinie 8-ej wieczorem, straż 
budowania cukrowni. Dzięki energj.;
straży udało się jednak tego niebezpie­
czeństwa uniknąć i pożar ugasić- Strat;
ogniowa powróciła do koszar dopiero ^
godzinie 11-ej wieczorem.
X Bójka, (j) W dn. 17 b. m. we­
zwano .Pog. Rat. na ul. Szewcką do po­
bitej w bójce 58-!etniej P. K. Po udzie­
leniu pomocy, poturbowaną odwieziono
do domu.
i m t i i i i i i t i E ZIEMI LUBELSKIEJ
p r z y n o s z ą c e w L u b lin ie i)a jw c z e ärjiej
hsBHikaty woj. wiaBoiośd telegraficzni z a b p świata, najświeższe wiiBmiści,
z ostatniej poczty i najważniejsze ostatnie wliiesśe! »iijiciwe z M ilsi I g. M il
POSZUKUJE SIĘ
POKOI Z POŚCIELĄ
im dzień 26 i 27 listopada r. b. na zjazd Ziemian
i Zgłoszenia przyjmuje biuro ZWIĄZKU ZIEMIAN
- "
Krakowskie Przedmieście 63.
Z a w i a d o m i e n i e .
Losy Król. ■ wąg. Loterii do z-ej Klasy
Losy c. i K. nusfr. do 1 Klasy
2S73 II
Z poważaniem Kantor Loterji
F n n łu n a « lubli n
■ Wfl Ł U U d Początkowska 4
Obiwieszczenie.
Magistrat miasta Lublina podaje do publicznej wiadomości, iż Ko
misją Mieszkaniowe Rady Miejskiej miasta Lublina rozpoczęła swe czynności
Komisja ta, dążąc ogólnie do usunięcia niedomagań w stosunkach
mieszkaniowych, ma za zadanie pośredniczenie w potubownem załatwianiu
sperów pomiędzy lokatorami, a właścicielami domów, i wydawania epinji
ce de słuszności żądań jednych lub drugich.
Zgłoszenia piśmienne do Komisji Mieszkaniowej osoby zaintercso
waee mogą składać na ręce Sekretarza Kancelarjl Rady Miejskiej w Lubli­
nie p Olendekiego (biuro Nr. 18-II pięt o).
Lublin, ds. 18 listopada 1917 r.
Prezydent m. Lublina W. Bajkowski.
Przewodniczący Komisji mieszkaniowej Warman.
Sekretarz Magistratu Radliński. 2557
Obwieszczenie.
Magistrat miasta Lublina wzywa właścicieli i Właścicielki pralni w
tieście Lublinie i przyłączonych do niego miejscowościach, aby w nieprze-
raczalnym terminie diii 3-ch licząc od dnia ogłoszenia niniejszego Wezwania
mieścili w zakładach swoich cennik dla pralni, zaiwierdzony przez c. i k.
omendę Obwodową 2 listopada 1917 r. za Z, K N 7920|1.
Cennik ma być umieszczony w miejscu widocznem i łatwo dostęp­
em dla publicznośui
Pojędyńcze egzemplarze cennika nabywać można w drukarni Popie-
i przy ulicy Krakowskie-Przedmieście Nr. 60-
Przekroczenie cennika będzie karane grzywną lub aresztem.
Lublin, 19 listopada 1917 r
Prezydent m. Lublina W.Bajkowski.
j75 Sekretarz Magistratu Radliński.
POPIERAJMY PRZEMYSŁ z
i HANDEL POLSKI.
KajwieKsza wygrana
Bwznt.1,000,000MareK.
1
Wielka HamKursKa
Loteria Państwowa
Kolosalne szanse daje HamburskaLo-
terja Państwowa, której ciągnienie
niezadługo przypada
Mil jon marek
najwyższa wygrana lub jedna z na­
stępujących:
900.000, 890,000, 880,000,
870000, 860000, 850000 itd.
500.000.300.000.200.000.100.000,
90,000, 80,000, 70,000 i t. d.
Ogółem podlega wylosowaniu
13P!iijonow731,O80MK.
Loterja składa się z 7 klas.
Losy 1-ej klasy przesyłam po kursie
urzędowym
14 Losu 4 koron
t i2 8 „ 2500
11 ,, 16 ,,
Tabelki ciągnienia i należność za wy­
grane wysyłam natychmiast po
ciągnieniu.
Oficjalne plany rozsyłam gratis Zale­
ca się zamawianie kilku losów,
gdyż wtedy szanse wygranej wzrastają.
Wypłaciłem swym klijentom 7 raty
wielkie wygrane, ostatnio 2 razy w jed­
nym roku 305,000 M i 303,000 M. Po­
nieważ zamówienia coraz liczniej wpły­
wają i zapas losów prędko wyczerpuje
się, zalecam jaknajszybsze zama­
wianie niepóżniej do 10 grudnia 1917
los Dammann SEKS*"--
15.
Firma założona r I85I najstarsza i
najwięcej znana kolekta główna.
największa wygrana
ewent. 1,080,600MareK.
Od Wydziału ftprowizacyjnego.
2m
W okręgu VI, w okolicach Rynku, jest wakans na sklep
chrześcijański, sprzedający towary z ramienia Wydziału Apro
wizacyjnego. Podania składać należy: Magistrat, I pięto, pokój
Ńr. 15, do dn. 25 b. m.
Rajca Aprowizącyjny St. Janiszewski.
Naczelnik Biura Fr. Papiewski.
AKUSZERKA
RUHR LEWIMSDHH
Sumienna. — ttzyjmuje panie
Niezamożnym ustępstwo. Początków
sta 5 m 5 2!53
z ą d ä j
wszędzie i prenumeruj. Przegląd Świa
towy*1, miesięcznik bogato Oustrowa
ny, poświęcony wszystkim gsłęzicm
wiedzy. Prenumerata roczna 40 K,
półroczna 20 K. Redakcja i admini
stracja „Przegląda Światowego*: Dą
browa Górnicza, u!. Sienkiewicza 1573
Bebull, Kminku ŁTd
łowagonowych do kupna poszu­
kuję. Oferty wraz z ceną wprost
pod adr.: I. Berbeka, Kraków—
Podgórze. 2528
JEDYNA W LUBLINIE
POLSKA PRACOWNIA
o r a z
DROBHE OGŁOSZENIA.
Kupofę instrumenta mczyome
gramofony A. Wolny Początkowska t
m
Kawiarnia Ziemiańska poszuka
je kelnerki 135$
Kupię wózek dziecinny używany,
mocny i względnie porządny. Zgó
szeoia pod ardresem: Gibaiska Plsc
Bychawski 3 m. 22 b 1262
Pokój umeblowany, mogą być dwi
łóżke, do wynajęcia zeraz Żmigród 5
m, i od godz, 3 ej do 7- ej. 1?6<
Tumaki — futro sprzedam witdo
mość ul. Królewska dom Paprockiego
I piętro. lTt
Zgubiono legitymację Nr.
daaą naiaię Majer Etyngier z
skiej- _____
1243 wy-
■u). Ra*
1361
Zgubiono lsgitymację N» 1582, 1559
na karty żywnościowe, wydane n* in»!
Stanisława Sedzikowskiego i H. La»
z ul, Nadłęcznej.
Drukarnia „Pośpieszna“
S T . DŻ UL
KOŁŁĄTAJA 1 486
(obok Kasy Przemysłowców).
Przyjmuje zamówienia.
S M # * * * !* !* « * * *
Zgubiono Torbę małą czarną z in­
strumentu, i doktorskimi zgubiono
z dorożki, jadąc ze stacji ul. żamoj"
s>ą, Bernardyńska do Szpitalnejo
god: 5 ej po poł. 180 koron nagrody
za odniesienie Klinika oczna, Ewan-
gelicka, gmach Szkoły.
21 morga ziemi, zabudowania oC
sprzedania. Wiadomość Krakom ' *
Przedmieście 32. Restauracja
5 wiorst od Lublina przy s :( :
do sprzedania lub wydzierżawieni’ ■
morgów ziemi ogrodowej. WladoB"
Bernardyńska Ni 15, W na Koz- ’r
Redaktor i Wydawca Daniel Śliwicki. Drukarnia „Ziemi Lubelskiej“ ul. Tadeusza Kościuszk