/CZAS_1491c_1925_II_nr351_0001.djvu

			D/BELSKI
PISMO CODZIENNE
Ceny ogłoszeń dla firm zamiejscowych!
I* 1 wiem es/metr. Itih je|t Miejsce: Przed tekstem
groszy 30. W tekście groszy 50. Nekrologi groszy 25.
„Nadesłane* groszy 25. Za tekstem (zwykłe) groszy 15
DROBNE OGŁOSZENIA: Za wyraz groszy 12. Najmniej­
sze drobne ogłoszenie groszy 1.20. Ogłoszenia składane
petitem, oraz w siedziei. I śwlątecz. n-rach o 25% drożej.
■wfArfnllfta * Lakllal« ku ednsszenla: mleslęcz-
PrZBOPłUlB nie zł. 230,- W Lufcllnle z edaeeze-
■tea de demu: mles. zł. Z80, — z przesyłki peoztewą
ca prewlnojł: miesięcznie zł. 3.50.
Ceny ogłoszeń dla firm miejscowych
sa wiersz milimetrowy lub jego miejscei
-
Przed tekstem 20 gr., w tekście 30 gr., za tekstem
12 gr. Nadesł. 15 gr. Nekrol. 15 gr. Drobne ogłosze­
nia za wyraz 10 gr., duże litery —jak za wyraz, tłusty
druk podwójnie. Najmniejsze ogłoszenie 1 złoty.
Dla poszukujących pracy 5 groszy za wyraz.
Ogłoszenia składane petitem, oraz w nledz. I łwięt. Ni o SS’/i drei.
UWÄQ/U artykuły pisane pismem nieclytel., nie na Jednej stronie
pomieszczane nie będą. Rękopisów Redakcja nie zwraca.
Sekretarz Redakcji ALEKSANDER BADZIAN.
Redakcja otwarta od godz. 10-ej reno do
5-ej po południu.—W niedziele I święta
od godz. 12—2 ppi. — Telefon M 184.
Ädresr Lublin, Kościuszki 10.
Konto P. K. O. 100.686.
Administracja otwarta od godz. 9-ej ranoi
do 8-ej wlecz. — Skrz. pocz. Jt 98,.
Telefon Ni 184.
Kra
D Z I Ś Dom Handlowy „Muza
f f
„ J I S K O R
Film“ wyświetla film p. t. DZIŚ
Obraz z życia żydowskiego w 7-miu aktach z prologiem.
Muzyka pod batutą profesora Stembrowicza.
Ceny normalne od zł. 1 do 2.50. = = = = =
Sala dobrze ogrzana. Początek o godzinie 3-ej. Bilety ulgowe nieważne.
Od poniedziałku 21.XII r. b. tylko 3 dni ll-ga i ostatnia serja olbrzymiego arcy
dzieła filmowego p t „KOŁO UDRĘKI“ (L.3 ROUe).
W roli głównej: Seweryn Mars. ll-ga serja p t. Biała Symfonja.
Nad program. Teatr „Szkarłatna maska*. Gościnne występy znakom, artystki teatrów
Warszawskich LUNY NAŁĘCZ. Farsa w 1 akcie, w 3 obr. p. t. „TAK JAK w KINIE...".
Szczegóły w afiszach
Początek seansów o godz. 5-ej popoł.; ostatni seans o godz. 9 30 wieczorem.
Orkiestra pod batutą prof. St. Turalskiego ściśle zastosowana do obrazu.
z pierwszorzędnych kopalń górno­
śląskich i dąbrowieckich o wysokiej
im il 6 wydajności ciepła, dobrze sorto­
wany i bez kamienia, z dostawą do piwnic w wozach oplombowanych
po NIEZMIENIONYCH CENACH -<>■««!
T-tio T. KaiasiKi, M. MUewkl, Szöenlner 1 S-ka Sp. Akc.
Krakowskie-Przedmieście 62 — składy ul. Foksal 27.
Hurtownio Aptekarzy Ziemi Lubelskiej w Lublinie
podaje do wiadomości swoim Szanownym Odbiorcom, iż skład będzie nieczynny:
24 go od 2 godz , dnia 25, 29 i 27 z powodu świąt, da. 31 grudnia, 1, 2 i 3 go
stycznia z powodu sporządzenia remanentu. 20x2—6682
Możliwość rekonstrukcji gabinetu.
WARSZAWA. 21.12. (Teł. wł.). Min. Spraw Wewnętrznych Baszkiewicz
yyjeckał na 10 dniowy urlop do Wilna. Z tego powodu krążą pogłoski, źe p.
łaczkiewicz jako Minister pozaparlamentarny na swoje stanowisko jus nie po­
wróci. Kwestja ta w każdym razie nie będzie rozstrzyganą w okresie świąte
•znym. Pewna rekonstrukcja jest również możliwa z powodu, źe rekcnwales
lenoja p. Mcraczewskiego postępuje bardzo wolno. Jedno z pi stu wymienia ja
to jego następcę nosła Marka. Jak się dowiadujemy, kandydatura ta jest nie
'ealna.
podkreślił linje wytyczne polityki polskiej w stosunku do wolnego miasta, po­
ciera Komitet załatwił szereg spraw z zakresu Ministerjum Skarbu i Kolei że­
laznych. Komitet ustanowiony jest przy Min. Spraw Zagranicznych. Sekretar­
iat całego Komitets Gdańskiego powierzono p. Adamowi Banisowi, sekretarzowi
legacyjuema w Mi a. Spraw Zagranicznych.
Kraaot demonstracje antynlemiectiie « Pradze.
Odwet za prowokację.
PRAGA. 21.12. (Teł. wł.). W ubiegłą sobotę wieczorem odbyły się w Pra­
dze olbrzymie demonstracje, skierowane przeciw niemoom i żydom. Wszyscy,
mówiący po niemiecku, byli przez demonstrantów atakowani, przyezem nie obe­
szło się bez rozlewu krwi. Wiele sklepów niemieckich zostało zdemolowanych,
zrywano szyldy na niemieckich sklepach, wybijano szyby i t. p. Doszło do o-
strych «tarczek z policją. Demonstracje trwały do północy. Liczni mówcy za­
powiadali krwawe porachunki z Niemcami, o ile Czesi nie otrzymają pełnej sa­
tysfakcji za ostatnią prowokację posłów niemieckich w parlamencie czechosło­
wackim.
Pomoc dla bezrobotnych.
WARSZAWA 21.12. (Tel. wł.). Naj­
poważniejszym wypadkiem w obecnej
chwili w Warszawie jest kwestja bez­
robocia. Istnieje zamiar zorganizowa­
nia ksohni polowyoh, któreby na ulicach
rozdawały ciepłą strawę. Ponadto Ma­
gistrat ma zamiar opodatkowania przed
stawień teatralnych, kinematografów, bi­
letów tramwajowych i samochody, a z
funduszów uzyskanych tą drogą rozpo
cząć roboty przy których bezrobotni zna
leźliby zajęcie. Komuniści prowadzą
akeję wśród bezrobotnych, ta jednak na-
razie nie daje rezultatów. Wczorajszy
dzień, mimo groźnych zapowiedzi minął
w Warszawie zupełnie spokojnie.
Prace Komisji Senackiej.
WARSZAWA. 21.11. (Tel. wł.) Senackie Komisje: gospodarstwa—społeczne­
go, prawnicza i skarbowo-budżetowa przyjęły wczoraj uchwalone przez Sejm u-
stawy o prowizotjum budźetowem na 1 kwartał 1926 r., ośrodkach zapewnienia
równowagi badżotowej, o pożyczce dolarowej i zabezpieczeniu podaży przedmio­
tów powszechnego sźytku. Dziś nad temi ustawami obradować będzie plenum
Senatu, w środę już prawdopodobnie nie będzie.
Komitet do spraw gdańskich
rozpoczął prace.
WARSZAWA. 21.12 (Tel. wł) Dnia 18 b. m. odbył) się pierwsze posie­
dzenie stałego Komitetu Doradczego do spraw gdańskich. Stały komitet gdaTt
ski ma na celu ujednostajnienie akcji rządowej wobec w, m. Gdańska, oraz uz­
godnienia zarządzeń ministerialnych, dotyczących bezpośrednio lub pośrednio
stosunków polsko gdańskich.
W skład Komitetu wchodzą przedstawiciele poszczególnych Ministrów, a
mianowicie: Ministra Spraw Wewnętrznych — p. Ritkowaki, naczelnik Wydziału
Politycznego Ministra Spraw Zagranicznych — dr. Ł^ś, zastępca przewodniczą­
cego i radca ministerjalny — Taylor, Ministra Skarbu p. Widomaki, sekre­
tarz generalny Komitetu Ekonomicznego R»dy Ministrów, Ministra Spraw Y. oj
skowyeh — kontradmirał Kłoezkowski, Ministra Przemysłu i Handlu — naczelnik
wydziału Siebeneicben. Ministra Kolei — p. Kołakowski, dyrektsr departamentu
taryfowego, Ministra Robót Publicznych — inż. Przeteeki, Ministra Pracy i Op.
społeyznej — dyrektor urzędu emigracyjnego p. Gawroński, radca Lelicki, przed-
stawieiciel Komisarza Generalnego Rzeczypospolitej Polskiej w Gdańsku, oraz
radca Hilbricht, reprezentant prokuratorji generalnej.
Pozatem mogą być powołani w razie potrzeby w charakterze rzeczoznaw­
ców przedstawiciele organizacji i innych zainteresowanych zrzędów oraz kół go­
spodarczych. Posiedzenie zagaił przewodniczący p. J. Łukasiewicz, dyrektor de­
partamentu politycznego Ministerjum Spraw Żagr. przemówieniem, w którem
Skazanie pos. Łańcuckiego.
WARSZAWA. 21.12. (Tel. wł). W
Sądzie Apelacyjnym w Warszawie od­
była się rozprawa przeciwko pos. Łań
euekiemu. Sąd zatwierdził wyrok, ska­
zujący Łańcuckiego na trzy lata więzie­
nia. Po ogłoszenia wyroku obecni na
sali posłowie komunistyczni, N. P. Ch.,
oraz Białoruskiej Hromady urządzili ha-'
łaśliwą manifestację. Policja kazała się
im wylegitymować, poczem puściła ich
wolno.
Zjazd Prokuratorów.
WARSZAWA. 21.12. (Tel. wł.). W
dniu 18 b. m. Proksratcrzy przy Sądach
Apelacyjnych: Hlrner z Warszawy, Ma­
lina ze Lwowa, Mazecki Pozntnia,
Tokarz z Krakowa, Gllczyńaki z Wilna,
Sułowski z Lublina, Łukanowski z
Torunia i Raps z Katowic składali Min.
Sprawiedliwości wyczerpujące sprawcz
danie o etanie prac. Omawiano sprawy
administracyjne oraz wytyczne linje na
przyszłość w walce z przestępczością.
Zaprzeczenie fałszywym
pogłoskom.
WARSZAWA. 21.12. (Tel. wł.). „Dzień
nik Poznański“ a za nim „Rzeczpospo­
lita” powtarzają uporczywie pogłoskę o
wizycie Mia. St. Grabskiego w Sulejów­
ku, a nawet przytaczają szczegóły roz
mów. Raz jeszcze stwierdzamy, że po­
głoska ta jest absolutnie pozbawiona
wszelkich podstaw.
Wojska japońskie w Mand­
żurii.
SZANGHAJ. 21.12. (Pat.). Zgodnie ze
swą decyzją z 15 grudnia rząd japoński
wysłał do Mandźurji 2,600 żołnierzy, ma­
jących wzmocnić garnizony w strefie
kolei mandżurskiej. Zadaniem tych wojsk
ma być ochrona interesów japońskich, a
także innych cudzoziemców. Rząd ja­
poński zwraca uwagę ns to, źe akcję
tego rodzaju różne mocarstwa podejmo­
wały już wielokrotnie w podobnych wy­
padkach. Rząd japoński nie zamierza
bynajmniej mieszać się do spraw admi­
nistracji chińskiej w Mandźurji.
Demonstracje antyżydow­
skie w Wiedniu.
WIEDEŃ. 21.12. (Pat.). „Neue Freie
Presse® donosi z Pragi: Wczoraj przy­
szło tu do demonstracji, zwróconej prze­
ciwko niemoom irydom. Demonstrant!
usiłowali wtargnąć od budynku redakcji
„Prager Tageblatt“, jednakże bezsku­
tecznie.
Sladomolil polityczne.
— Doroczny Zjazd inwalidów wojen­
nych b. armji Ukraińskiej Republiki Lu­
dowej (Petlury) złożył na ręce Mm. Zie-
mięckiego podziękowanie dla Rządu Pol­
skiego za gościnność, pomoc i opiekę
okazaną inwalidom ukraińskim.
— W bieżącym tygodniu Rada Mini­
strów nie odbędzie jeż posiedzenia.
Rada zbierze się dnia 80 b. m.
— W pierwszej połowie stycznia ma
wyjechić do Moskwy nasza delegacja,
która podejmie rokowania handlowe z
lewietami.
— Rokowania handlowe pomiędzy
Azstrją a Szwajoarją doprowadziły do
porozumienia. Podpisanie układu han­
dlowego nastąpi w ciągu bieżącego mie­
siąca w Bernie.
— Gabinet perski podał aię do dy­
misji.
Giełda warszawska.
i dn.
Dolar
21.XII (Tel. teł.)
nieoficjalnie 9.30
oficjalnie
		

/CZAS_1491c_1925_II_nr351_0002.djvu

			V „QL08 LUBELSKI- 22 grudnia 188* t H 361.
Wojna w Syrji.
Miasto Rosy ay as po zajęciu przez Francuzów.
I MIASTA.
totoyciezłolego.
2i zestawień Banku Polskiego za o-
utatnie dekady wynika zupełnie jasno,
te pokrycie złotego, teoretyczne pokry­
cie zostało naruszone. Cyfrowe jednak
«jęcie zmniejszenia pokrycia złotego
nie zostało ogłoszone. Wsketek tego
panuje pewien zamęt w opinji publicz
aej, która nie zdaje sobie sprawy z me­
chanicznych przyczyn spadku złotego.
Każdy obywatel państwa powinien orjen
towaó się co do stanu walety obowiązu­
jącej w kraju, powinien znać konjunktu-
ry tej waluty i możliwości wahań oraz
ich granicy.
Teoretyczny zapas złota w Banku
Polskim wynosi 132.5 roilj. zł. Zapas
ten stanowi główne pokrycie obiegu
pieniężnego. Faktycznie jednak odli­
czywszy od tej sumy 50 milj. zł. zdepo
uow&nyoh w Banku Angielskim, jako za-
ataw w stosunku do kredytów aogiel
skieh, udzielanych Polsce, zapas złota
wynosi efektywnie 82.5 milj. zł. Sumę
zdeponowaną w Banku Angielskim łączy
się z zapasem złota w Banku Polskim
głównie ze względów rachunkowych,
które przeważają przy układaniu zesta­
wień czynionych przez B»nk Polski.
Pewien rodzaj ruchomego pokrycia
złotego stanowi zapas walut, dewiz i na­
leżności zagranicznych w Banku Polskim.
Sumy te zapewniają Bankowi Polskiemu
zdolność interwencyjną na wewnętrznym
rynku pieniężnym zarówno, jak i na za­
granicznym i stanowią swojego rodzaju
zabezpieczenie kursu złotego. Zapas
walnt i dewiz w zestawienia na dzień
20 listopada r. b. wynosił 60.1 milj. zł.
Jest to mniej więcej całokształt akty
wów zabezpieczających kurs złotego.
W pasywach natomiast figurują w tym
samym zestawieniu zobowiązania Banku
Polskiego w walutach zagranicznych w
ilości 84 milj. zł. oraz zobowiązania re
portowe w wysokości 41.1 milj. zł., czyli
razem 75 1 milj. zł. Jeżeli od sumy
aktywów wynoszącej 142 6 milj. zł. odej­
miemy sumę zobowiązań powyższych
otrzymamy 67 5 milj. zł , sumę stano
wiącą efektywne pokrycie obiegu pie­
niężnego w biletach Banku Polskiego
w ilości 348 milj. zł. Faktyczne zatem
pokrycie złotego wynosi 19.3 pr. To
faktyczne pokrycie jest niższe od usta
wowego o 13 7 pr, zaś od teoretycz­
nego pokrycia wynikającego z oblicze
nia uwzględniającego zapas złota zde­
ponowanego w Banku Angielskim jako
aktyw Banku Polskiego o 10.4 pr.
Ponieważ giełdy pieniężne stosują
swe notowania do faktycznego stanu
waluty, zaś nie do teoretycznych obli­
czeń baehalteryjaych dowcipów, przeto
kurs złotego na giełdach zagranicznych
muiiał się odpowiednio obniżyć. Zniżka
ta powinna wynosić 42.1 punktów. We
dług tego obliczenia dolar w najgorszym
razie powinien wahać się pomiędzy 8
sł. a 8.50 zł. Kurs wyższy dolara tło-
maczy się spekulacją wrogich nam czyn­
ników.
Spadek wsluty zatem ma również
przyczynę mechaniczną, która jedna
kowoż — jak widzimy — nie upoważnia
do tak silnej zwyżki dolara.
Przywrócenie parytetowej wartości
złotemu zależna jest więc również od
zwiększenia jego pokrycia powyżej nor
my ustawowej oraz od zwiększenia zdol
ności interwencyjnej Banku Emisyjnego.
Obydwa ziś te warunki są możliwe do
zrealizowania jedynie przy większym
napływie walut obcych do kas Banku,
lub zwiększenia zapasu złota. Osiągnąć
to możemy przez zwiększenie wywozu
lub pożyczkę zagraniczną. Należy bacz­
ną uwagą zwrócić na zwiększenie zdol
ności wywozowej wytwórczości polskiej,
czyli obniżyć koszt produkcji i prowadzić
politykę zmierzającą do zniżki cen na
rynku wewnętrznym. Jest to jedyna
droga normalna prowadząca do wyjścia
z przykrej sytuacji. T. N.
BBBBBBBBS1BBBBS1B
Zapisujcie się do Ligi
Morskiej I Rzecznej.
BBSBBBBBSBBSBIlHi
TEITl I HOZm.
Kino - Teatr „Sołosseatn'*.
Dziś — Dom Handlowy „Muza — Film wy­
świetla film p. t. „J1SKOR“, obraz z życia ży­
dowskiego w 7 aktach z prologiem.
Muzyka pod batutą prof. Stembrowicza.
Początek o 3 godz. — Ceny normalne od
zł. 1 do 2.50. Sala dobrze ogrzana. Bilety ul­
gowe nieważne.
Kino - Teatr „Corso'.
Od poniedziałku 21.XII r. b. tylko trzy dni
U ga i ostatnia serja olbrzymiego arcydzieła
filmowego p. t „Koło udręki“ (La Roue). W roli
głównej: Seweryn Mars. 11 serja p. t. Biała Sym-
fonja.
Nad program: Teatr „Szkarłatna maska*. Go­
ścinne występy znakomitej artystki teatrów
Warszawskich Luny Nałęcz. Farsa w 1 akcie,
w 3 obrazach p. t. „Tak jak w klnie...*. iSzcze-
góły w afiszach.
Początek seansów o godz 5 pop.; ostatni se­
ans o godz. 9.30 wlecz.
Orkiestra pod batutą prof. St. Turalsklego
ściśle zastosowana do obrazu.
Kino »Zachęta" Bernardyńska i
Tylko trzy dni! Od poniedziałku 21.XII do
środy 23X11 1925 r. Sensacyjny dramat w 6 ciu
aktach p. t: „TAJEMNICZE MORDERSTWO*.
Nad program: „HAROLD LLOYD — MYŚLI­
WY Z UROJENIA*, komedja w 4-ch aktach.
Początek codziennie o godz. 4-ej w sobotę,
niedzielę I święta o godz. 2 m. 45
Muzyka ściśle zastosowana do obrazu
skrzypce przy akompanjamencle fortepianu.
KRONJKA.
IAL8NBÄ8ZV «.
Dziś — Nonorata M. Flawjana.
Jutra — Wiktorji P.
Wiadomości kościelne.
Porządek nabożeństw w kościele OO. Kar­
melitów bosych codziennie o godz. 6 m. 30
o 8 I 9 Msze św.; o godz. 5-ej wieczór no­
wenna z Wystawieniem N. S do Dzieciątka
Jezus w Monstrancji. W Niedziele od 7 do 9
Msze św. o 11-ej Suma z kazaniem 1 nieszpo­
ry o godz. 5 wiecz. Spowiedź rano i wieczór,
komunja św. udzielana jest z rana co pól g.
P.
Nocne dytury aptek.
Dziś we wtorek, dyżuruje apteka Semade-
nlego 1 S-kl w Rynku oraz Kocowsklego I Bar­
szczewskiego na Krak.-Przedm. Nr. 45 I Ste­
fana Kotowskiego przy ul. Lubartowskie] 25.
•Ikllcitka Centralna P. H. 5. dli dzieti l
itarszej młodzieży Szpitalna 2 gmach Teste»
etwarta codziennie oprócz niedziel I świąt o<
11 I pół rano do 3 pop. -
Muzeum Lubelskie otwarte od 10-ej rano 6.
1-ej wlecz.
Blhljoteka Publiczna Im. Łopaclńskiegł. Biblio­
teka publ. im. H. Lopacińsklego, otwarta cc
Jzlennle 11 — 2 w połud. I 4 — 7 po poiud
z wyjątkiem niedziel i świąt.
Blbljeteka wejskewa D. O. K. Łubka — * I
Szpitalna 12 otwarta codziennie — oprócz sit-
dziel I świąt — od godz. 9—14 oraz od 16—11
Blbljeteka Uniwersytecka otwarta codzienni»
od g. 10—1 popoł. I od g. 3 do 6 pp, próci
niedziel I świąt.
Luaelskl Ceazlał Tsw. Zachęty Sztuk Płękeyoł
mieszczący się w gmachu Muzeum — Mamle
ttnlkowska 4—otwarty od 10 rano do 6 wleci
Czytelnia Lubelski P. M. $z. otwarta od god
10 do 12 I od 3—6.
Czytelnia Kat. Związku Polek Namiestników
ska U, II piętro otwarta codziennie od3—6-e|
wieczorem.
== Ferje świątczne w szkołach
(n) Wczoraj w szkoł&ch średnich i pow
szechnyeh rozpoczęły aięf-rje śwjąteoz
ne, które potrwają do 3 stycznia 1926 r.
włącznie.
*% Lubelskie Towarzystwo Do­
broczynności zawiadamia, żo dorocz­
nym zwyczajem cf-ary, zamiast powin-
szowań noworocznych, przyjmować będą;
apteka Stecki, HaberUu i Tomaszewski,
Księgarni* św. Wojciecha oraz Klub
Obywatelski Ofiary będą przyjmowane
do dnia óO b. m. włącznie, 5588
= Ogonki bezrobotnych, (ti) L1ez
ba bezrobotnych w mieście stale i clą
gle wzrasta. Szukają oni pomocy w
Państw. Urzędzie Pośredn. Pracy. Wczo­
raj wejś io do Urzędu było wprost za­
tarasowane interesantami, którzy albo
przyszli aię zarejestrować albo ctrzy
mać zasiłki.
= Porwał torebkę, (w) Niedawno
został przytrzymany przez ptlieją rzeti
mieszek specjalista* w kradzieży torebek
damskich, a już znahzł aię nieznany na­
śladowca, kióry p Henryce Poleskiej,
zam. przy ul Górnej 9, niespodzianie
wyrwał z rąk torebkę, zawierającą 317
zł oraz różne dokumenty.
Z WOJEWÓDZTWA
= Kradł i robił prezenty, (w)
Niejaki Magalon Jan zamieszkały wieś
niotwie krzozonowakiem miał, na sumie­
nia szereg popełoionych kradzieży jeez
cze w 1923 r. W tych dniach aa po­
sterunku Pol. Państw, w Hucie—Krze
azowskiej, przyjaciółka rzezimieszka
Marjanna Farien przyznała aię, źe od
swego amanta otrzymywd» różne rze
ozy pochodzące z kradzieży. W miess-
kaniu Farien przeprowadzono rewizję
z nadspodziewanym wynikiem. — Znale
ziono b. dato owych „prezentów *, w
których poszkodowani rozpoznali swoją
własność.—Oczywiście niebezpieczną pa­
rę aresztowano i osadzono pod kluczem.
= Symulacja napadu (z) W ubie
głym miesiąca Sarna Rubin zam. w cs.
Mordy pow. siedleckiego — niezmiernie
wystraszony z*meldow«ł władzom prli
cyjoym o najadzie. — Pośc-g, śledztwo
i dochodzenie nie dały pozytywnych wy
ników. Wreszcie okazało się, że Rubin
tylko dobrze zagrał rolę cfiary napada
bandyckiego—zaś opryszków tylko sobie
wyobrażał. Za' wprowadzenie w błąd
władz policyjnych, Rabina pociągnięto
do odpowiedzialności.
= Strzały zdradziły tajemnicę
(w) Na przedmieścia Pilichccki w Cheł
mie w kurzawie śiUźnej majaczyła po
stać policjanta. — Z ciemnego zaułka
przyśpieszonym krokiem wyszło 3 osob
ników, niosących dwa tłomoki na ple
cach—Niespokojne zachowanie się tych
zagadkowych przechodniów wzbudziło
podejrzenie u posterunkowego, wobec
czego wezwał ich do zatrzymani* się,
w tamiarze przeprowadzenia rewizji. —
Na wezwanie osobnicy rzucili się do a
cieczki—wobec czego stróż bezpieczeń­
stwa dał do uciekających 5 strzałów
z rewolweru—raniąe dwukrotnie jednego *
z nieb, w prawą rękę—po przychwyci
niu rannego przestępcy, okazało się że
jest to Stanisław Dymch zam. na Pili-
ehonkach Mś 67. — Na odgłos strzałów
nadbiegli inni posterunkowi i schwytali
pozostałych dwóch osobników, Dawiduna
Jana i Sawina Ignacego. Wszyscy oni
trudnili się kradzieżą siana.
= Pomysłowy szewc w Zamoś­
ciu. (z) W Zamościa cd dłuższego cza­
su, ginęła bielizna ze strychów, otwie­
rany« h wytrychem lub łomem żelaznym.
Kradzieże przedstawiają wartość kilku
nastu tysięcy złotych. Władze policyj­
ne wpadły wreszcie na trop „bieliźnia-
ka‘‘, którym okazał się Biszozak Stani­
sław, z zawodu szewc, a w wolnych chwi­
lach od pracy,i sprawiający kanszt zło
dziejski.
W nocy z dn. 18 na 19 b. m. prze­
prowadzono rewizję w mieszkaniu szew­
ca. gdzie znaleziono bieliznę pochodzącą
z kradzieży.
Wedłeg śladów pozostałych z wypru-
tych 1 t»r i monogramów, skradzioną
bieliznę zwrócono poszkodowanym, po
krzywdzonym przez ostatnią kradzież.
Lupy pochodzące z poprzednich kradzie­
ży przepadły. Złodzieja aresztowano i
osadzono w więzieniu.
ZE STOLICY.
X Napływ dziewcząt wiejskich
do miast. Misje dworcowe, zorganizo­
wane przez pohki komitet do walki z
handlem kobietami i dziećmi ni 4 eh dwor­
cach warsz. celem roztaczania opieki
nad przybywającemi do Warszawy dziew- <
czątami, znajdują coraz szersze zasto­
sowanie. co wymownie świadczy, jak
praca na tym terenie jest potrzebna.
Dowodzą tego liczby następujące: w pa­
ździerniku r. b. zaopiekowano się 760
dziewczętami, w listopadzie 1.032 dzie­
wczętami.
Powodem tłumnych przyjazdów dzie­
wcząt do Warszawy jest, niewątpliwie,
brak zarobków po wsiach—garną się one
przeto do większych miast w nadziei
otrzymani* pracy. Tymczasem Warsza­
wa, mająca miejscowych bezrobotnych,
nie może dostarczyć im ani dachu, ani
chleba, wsketek czego większa część
przybyłych kobiet tuła się od biura do
biura i w rezultacie wracać musi zkąd
przybyła, wydawszy zaoszczędzone pie
niądze.
Należałoby, o ile możności, wstrzymy­
wać tę emigrację do miast, gdzie wa­
runki życia aą tak obecnie tradne i za­
razem przestrzegać młode dłiewczęta
przed lioznemi niebezpieczeństwami, któ­
re im grożą.
Z KRAJU.
— Zjazd Samorządów Powiato­
wych Polesia w Pińsku. W okresie
od 12 do 15 grudnia r. b. obradował w
Pińska zjazd przedstawicieli samorzą­
dów powiatowych Wojew.. Poleskiego i
Nowogrodzkiego, urządzony staraniem
miejscowych dzisłaczy samorząiowych,
Biura Zjazdów Samorządu Ziemskiego z
Warszawy (Związku Sejmików) Powiato­
wych Rzpiitej Polskiej.
Polejie stanowi odrębny teren gospo­
darczy i kulturalny, stosunkowo bardzo
zaniedbany, to też samorząd powiatowy
ma tu do wykonania olbrzymie prace
wymagijąoe zbiorowego wysiłku i opra­
cowanego planu Sfąi zjazd poświęcony
został przedewszystklem sprawom gos­
podarczym, jak: przeglądowi prac doko­
nanych, w gospodarce drogowej i rolnej,
oraz zagadnieniom zdrowia publicznego
w asmorząizie. Szczegółowo był rozwa­
żany pian działania samorządu na pclu
popierania rolnictwa, głównie zaś uwa­
ga w tej dziedzinie siłą rzeczy została
sklarowana na kwestję meljorscji i o-
suszenia.
Trzydniowe obrady dały w wyniku
brgate materjały do ustalenia dalszego
planowego dzitłani*.
— Syn kazał zamordować ojca.
We wai Ładnówek dokonano mordu na
osobie aołtyaa, 65 letniego Pietraszka.
Przeprowadzone śledztwo ustaliło, źe
morderstwa dokonał Stanisław Klejpik.
Aresztowany natychmiast przyznał się
do winy, przedstawiając równocześnie
narzędzie mordu — zakrwawioną sie­
kierę, oraz wskazując miejioe w stodo
le, gdzie skrył portfel, 100 zł.i inne rzeczy;
zrabowane zamordowanemi. Morderca
zeznał dalej, że zbrodni dokonał
		

/CZAS_1491c_1925_II_nr351_0003.djvu

			M 861, „GLOS LÜS21SM* iż grsitis Ulć #<
tek namowy syna zamordowanego, Jana
piatraask*, który chciał się ożenić i
zawładnąć- majątkiem ojca.
Narzeczona gyna nie znalazła przy­
chylnego prayjąeia ze strony ojca. Syn
postanowił się zemścić. Pewnego dnia
dowiedział się, źe Klejnik chce po$y-
ozyć 100 zł. na opłacenie swego adwo
kata, który bronił jego sprawy o zabój
stwo popełnione dawniej. Pietraszak—
ayn zaproponował Klejnikowi zamordo­
wanie swego ojca za eo obiecał ma dać
100 zł, Klejnik uzbroił się w siekierę i
udał się w pole, gdzie spotkał sołtysa i
zamordował go.
Sprawa oba morderców będzie rozpa
trywana w najbliższych dniach w drodze
postępowania doraźnego w Łodzi. Obu
zabójcom grozi kara śmierci.
. — Kursy hodowlane w Lisko-
wie. Dla zadośćuczynienia wielkiemu
brakowi techników hodowlanych (aay-
iteatów kontroli obór, pomocników in
»traktorów hodowlanych, organizatorów
dostawy trzody chlewnej bekonowej,
azczepionkarzy i t. p.)—Centralne Towa­
rzystwo Rolnice organizuje w Łlskowie
6 eiomiesięezay kurs hodowlany, powta
rżany dwa razy do roku, na którym wy­
kładano będą głównie nauki hodowlane
(hodowla bydła i trzody) i weterynarja,
teoretycznie i praktycznie.
Kurs rozpocznie się 20 go stycznia
1926 roku.
Podania o przyjęcia należy kierować
do Zarządu Szkoły.
Adres: Szkoła Hodowlana w Listowie
kaliskim
Pstcnty na rek 1926 muzę byt
tiykapisnejBdnarazsso.
Wobec skazania się w prącie myl
nych iuformaeji w sprawie rozłożenia na
raty należności za świadectwa przemy­
słowe (patenty na rok 1926, Minister­
stwo Skarbu wyjaśnia, it tryb nabywa­
nia wymienionych świadectw na rek
1926 nie uległ żadnej zmianie oraz, że
świadectwa t,e winny być bezwarun­
kowo wykupione jednorazowo i w
terminie- ustawowym, t. j. do dnia
31 grudnia 1925 r.
Zwraca s e przytem uwagę na to, źe
władze skarbowe bezwzględnie przy­
stąpią z dniem 2 stycznia 1926 r
do lustracji przedsiębiorstw, a win
ni prowadzenia takowych bez świadectw
przemysłowych, ulegną karze grzywien
na zasadzie art. 98 ustawy o podatku
przemysłowym od 3 do 20 krotnej kwo­
ty, nieeiszezonej za świadectwo. Nadto,
w razie nlewykupienia świadectwa w
ciągu dni 14 siu od daty sporządzeni*
protokułu, władze skarbowe w myśl po
stanowienia art. 112 tejże ustawy za­
rządzą zamknięcie przedsiębiorstwa.
Leży przeto w interesie samych płat­
ników zaopatrywanie swych przedsię
biorstw w odpowiednie świtdectwa prze
mysłowe na r. 1926 w nieprzekraczal­
nym terminie do dnia 81 grudnia r.b.
Za pobieranie_nadmlernych ten.
Za pobieranie nadmiernych cen w
dnia wczorajszym pociągnięto do cdpo
wiedsialnośei: Flnkielsztajna Symebę,
zam. przy #1. Św. Duakiej 4, Szterenbia
Esterę, zam. przy ul. Nowej 11, Birma-
na Kiwę, zam. przy ul. .Zamojskiej 25,
Bileta Hersza właściciela sklepu z obu
wiem przy ul. Krak Przedni. 7, Rybie
kiego Jana, zam. przy ul. Krak. Przedm.
8, Goldcwejga M właściciela sklepu z
manufakturą przy ul. Krak.-Przedm. 38,
Wajsmana Szabsą wł. fabryki świec przy
ul. Lubartowskiej 8, Turkowską Wandą
wł. jatki >6 1 na targu lubartowskim.
Węgiel bezrobotnym.
Podkomisje do spraw pomocy pozost*
jącym bez pracy, wydając kwity na wę
giel uprzedzają, źe o terminie wydawa
Bi* węgla będzie zawiadomienie w pra­
sie.
Wobec tego Magistrat zawiadamia
zainteresowanych, aby nie swr&eali się
do składów firmy L J. Borkowski, która
składów swych na ten cel zgodziła się
użyczyć obecnie, a czekali na odpowie­
dnie ogłoszenie, jak to było zapowie
dziane.
Z JA Z D INWALIDÓW.
W niedzielę du. 20 b, m. odbył się
w Lublinie w lokalu Zw. Iow. Wojen,
przy ul. Namiestnikowskiej 7 Zjazd In­
walidów- s całego wojew lubelskiego,
ns który przybyło około 50 u delega­
tów. Zjizd poświęcony był ściśle spra
wom inwalidzkim i dokoła tych spraw
głównie toczyła się dyskusja, w wyniku
której powzięto następującą rezolucję;
„Zjad delegatów województwa luhel
skiego, rcprezentsjąey 4000 inwalidów
wojennych i pozostałych po poległych,
odbyty w dniu 20 grudni* 1925 r. w
Lublinie — zważywszy, źe prawa naby­
te dfogą ustawodawczą dotychczas w
znacznej mierze jaszcze nie. zastały
przsz Rząd wykonane, natomiast czy
nione są zakusy zmierzające do zmniej­
szenia tyebź», protestuje przeciw takie
ma postępowaniu włsdz rządowych, jak
również domaga się: 1) Nstyohmiasto
woj wypłaty zwaloryzowanych zaległych
rent inwsl, wdowich, sierocych i rodzi­
cielskich ora? dodatków wyszczególn. w
ustawie inwalidzkiej. 2) Kapitalizacji
rent, & tern samem dania możności z a
kłaćacw warsztatów pracy. 8j Zaprze
stania bezprawnych i nieuzasadnionych
superrewizji inwalidów wojennych, uzna
nyeh za niezdolnych na stale. 4) Bez
włocznego rozpoczęcia rewizji koncesji
wódozsnych, tytułowych i innych, w
myśl rozporządzeni* Prezydenta Rze
ezypoepolitej Polskiej, a " »chwalonej
przez Sejm i nadania takowych osobom
rzeczywiście uprzywilejowanym. 5) Roz
ciągnięcia ustawy g dn. 18.III 1921 r.
na teren Górnego Śląsk*“.
Żądfenia te, jakkolwiek słuszne i zro­
zumiałe, w całości zdaje się, nie będą
mrgły być zrealizowane, a Lrzynajmniej
nie „natychmiastowo“, jak tego doma­
ga się rezolucja. Przy dzisiejszym sta
nie skarbu Państwa i niewesołych ho
rozkopach podatkowych na rok 1926
wypłacanie wogóle ws*lkieh zaległości
odwlec się może na ez&a dłuższy. Do
tyczy to jednak tylko punktu 1 go, punkt
2, 8 i 4 daizą się zapewne załatwić po­
myślnie, w szczególności żądanie bez
zwłceznego rozpoczęci* rewizji konceayj
wódczanyeh, tytoniowych i innych winno
być jaknsjprądzej po myśli inwalidów
spełnione. Em.
fBierzgy pod brzemieniem ualKi z bezrobociem.
Dotychczasowe wyniki akcji pomocy doraźnej.
W niedzielę ab. odbyło się w War
szswifi posiedzenie Zarządu misst, na
kiórem Lublin reprezentowany był przez
p prezydent* miasts. M. io. zastanawia
no aię nad sprawą bezrobocia i akcją
pomocy dis pozbawionych pracy po dłu­
gich dyskusjach skonstatowano, że po
mimo jak największych wysiłków i pra­
cy, samorządy nie będą w stanie podo­
łać bezrobociu s zadaniem, jakie ich
czekają, i źe rząd będzie musiał zwró
oić w tym kierunku baesnic-jszą uwagę.
W Lublinie pierwszy wykaz z ar ej o
skowanych w F. U. P. P. ztwierał 1500
bezrobotnych, z tych zapomogę w
postaci mąki, cukru i kaszy otrzy­
mało już 1200 ludzi. Reszta otrzy­
ma pomoc jeszcze przed świętami.
Są to oi bezrobotni, którzy zarejestro­
wali się przed 20 yrn listopada w P. U.
P. P. Tych, którzy zapisują się tam po
20 yrn XI nb. m. jest około 1600 O ile
tylko poprawi się nie*o sytsaejs fin*a
sowa, a Magistrat otrzyma na teiLcsl
kredyty rozpocznie się druga aerja
akcji pomocy.
Pracowników umysłowych pozbawio­
nych pracy jost zarejestrowanych 56 io,
t j. około 30% proc. ogółu bezrobotnzch
inteligentów. Zarejestrowani bezrobot­
ni otrzymują te same zapomogi, co pra­
cujący fizycznie. N.
Nareszcie realny projekt rzeźni centralnej.
Z wiosnę rozpocznie się budowa.
Nadeszły cnegiej zdawna oczekiwane
plany rzr-źni miejskiej. Wykonany swe
go esasu projekt szczegół wy, po gran
townem rozpatrzeniu przez miasto i go
rącej dyskusji zoetił odrzucony jako
zbyt drogi, z amerykańskim zrobiony
rozmachem, oie odpowiadający warun­
kom *ni magistratu, ani ministerstwa.
Wykonany obecnie przez czeską firmę
Skoda (czernie nie przez polską?) projekt
jest dobrze opracowanym szkicem osta
tecznym. Zrobiono go w myśl wymegsń
miasta i ministerstwa.
Gdzie stanie rzeźnia.
Wedle tego szkicu rzeźnia ma się
mieścić na końcu gruntów miejskich,
koło Jakubowie, blisko przejazdu
kolejowego na szosie Łęczyńskiej,
przy drodze żelaznej do Łukowa. Cały
teren rzeźni można podzielić na pięć
oddziałów.
Główne oddziały rzeźni.
Najbliżej przejazdu mieścić się będą
utylizatory. Następny oddział stanowi
główną część rzeźni. Jest to długa ha­
la przejśeiowa, posiadająca z jednej
strony chłodnie, z drugiej zaś 3 budyn­
ki dl* uboju bydła. Od strony szosy na
osi hali przejściowej będz e brama, a
przy niej dwa budynki — administracyj
ny i mieszkalny.
Hala łączna zajmie 14 X 85 m2 P°"
wierzchni. Budynek dla uboju bydła ro
gatego obliczono na 375 m'2 powierzchni,
dla bydła drobnego i drobiu wyznaczo­
no tyleż miejsca, trzeci budynek dla *-
boju świń zajmie 600 m2.
Chłodnie.
W przedehłodni i chłodni zejmająeyeh
330 .m2 i 850 g,2 mięso będzie konser-
I wowane za pomocą prądu powietrza o
ziębionego w specjalnej komorze. W
auterynaeh będzie mroźoia na 100 m2 i
fabryka lodu sztucznego dla mroźni o
powierzchni 500 m2. Ponadto około 300
m2 zajmie w suterynach specjalna so
larnia.
Wiszące kolejki.
Wewnętrzne urządzenia rzeźni mają
być zaopatrzone w najnowocześniejsza
środki techniczno. Wszędzie bedą zasto­
sowane kolejki wiszące dla przesuwania
sztuk bydła i połci mięsa.
T a r g i .
Następne 8 pareelki będą wzięte pod
targi rzeźniczy i handlowy rozdzielone
obszerną zagroda kontumaoyjną dla cho­
rego bydła. Budynki kontumseyjne oto­
czone będą szerokim pasem zieleni.
Giełda.
Między targowiskiem dla bydła hodo­
wlanego i handlowego, a targowiskiem
rzeźniczym oprócz budynków kontuma
cyjnyeh znajdzie miejsce dcm giełdy
bydlęcoj, gdzie kupcy obudwe targowisk
będą mogli dobijać targu i załatwiać
intaresa pieniężne.
Bocznica i rampy.
Wrdłsż targu i rzeźni będzie biegła
bocznica kolejowi i staną rampy. Chły
ten pleu rzeźni jest zrobiony w cgól
oym szkicu i obecnie pójdzie z powro­
tem do scoda’y dla sporządzenia kosz­
torysów i ostatecznego projektu wyko­
nawczego.
Z wiosną Ulen przystąpi do pracy bu
dowy rzcźai. Gr.
Mimo iiłgpotóa i utlreii...
Mimo kłopotów i udręk, które
nawiedzaj'ą nasze życie codzienne
i paraliżują nam nasze plany i za­
mierzenia, zniechęcając i szerząc
apatję, jest jeden dodatni czynnik
w naszej zbiorowości, którego nie
usuną z życia ani kłopoty, ani
udręki, a któremu na imię — tra­
dycja.
Tradycja nakazuje nam spędzić
noc sylwestrową na godziwej roz­
rywce w zespole towarzyskim, w
gronie przyjaciół! znajomych, — i
tej tradycji czyniąc zadość prasa
lubelska organizuje dla lublinian
znaną powszechnie, doroczną, swoją
Redutę w gmachu Teatru Miejskie­
go „Glos“ „Express“.
Jest to jedyna w Lublinie godzi-
dziwa zabawa towarzyska w noc
Sylwestrową, która czyni zadość
naszym tradycjom, a zarazem po­
zwala na miłe i wesołe spędzenie
chwil pożegnania Starego, a po­
witania Nowego Fioku.
To też cały Lublin zaszczyca
Redutę Prasy „Głos“—„Express“
swą obecnością, a moc wrażeń i
radości pozostaje na rok cały mi-
łem wspomnieniem na tle sza­
rzyzny życia.
Jak bgdzie obliczane wynagro­
dzenie noednlSós 8 stycznia.
W związku z uchwaleniem przez aejm
ustawy o środkach zapewnienia równo­
wagi budżetowej, uposażenie urzędni­
ków państwowych na miesiąc styczeń
roka przyszłego obliczane będzie w na
stępujący sposób:
Ilość jmnktów, ustaloną w »stawie o
uposażeniu funkcjonarjuszów państwo­
wych dla odpowiedniej grapy i szczebla,
zwiększona o dodatek regulacyjny w
wysokości 60 punktów oraz ewentualnie
o dodatek ekonomiczny w wysokości 44
punktów na członka rodziny, dodatek
wyrównawczy z art. 18 tej ustawy i 20
proc. dodatek stołeczny (względnie kre­
sowy) dla wc-jew. śląskiego mnoży się
przez mnożną, określoną na grudzień
r. b. w kwocie 43 groszy, uzyskaną ziś
kwotę zmniejsz* się: o 6 proc. dla grap
uposażenia od 1-ej do 8 ej, o 5 proc.
dla grup uposażenia od 9 ej do 11 ej i
4 i pół proc dla grup uposażenia od
12 ej do 14-ej. Dwie najniższe grupy
uposażeniowe wyłączono są od powyż­
szych potrąceń.
Uposażenie wojskowych będzie obli­
czane w tan sposób co i fanejonarjuszy
cywilnych.
Uposażenie sędziów i prokuratorów
oblicza aię na takich samych zasadach,
co i innych fanksjouarjuszy państwo­
wych, szyskaaą zaś kwotę zmnioiszasię
o 6 proc. Dodatkowe punkty wynagro­
dzenia sędziów i prokuratorów, ustalo­
ne w ustawie z dnia 6 grudnia r. 1923
ulegtją zmniejszeniu o 50 proc.
Ceny ryb.
Wczoraj w urzędzie starościńłkim od­
było się posiedzenie w sprawie ustale­
nia ceu na ryby. Po długiej dyskusji u
stalono klg karpia żywego n* złp. 4,
szczupaka 4.80, drobnych ryb 1 i pół zł.
Ceny wszystkich innych ryb nie mogą
przekraczać ceny karpia. N.
txu
Pożar plebanji.
W zabudowaniach księdza Dorkow-
aklego, z*m. we wal Donisuise, pow.
siedleckiego wybuchł pożar. Pastwą pło­
mieni padła obora s inwentarzem ży­
wym, stajnie, spichlerz zo zbożem i
drwalnia. Str&ty wyrządzono przez po
żar, wynoszą kilkadziesiąt tyeięsy iło-
tych Wedłag istniejących poszlak, po
żar wynikł w skutek nieostrożnego ob­
chodzenia się z ogniem.
		

/CZAS_1491c_1925_II_nr351_0004.djvu

			SS.LÖS LuB&UAv 22 greinia •st?» s. M #61.
Z sali sądowej.
Ten, Ktiry sam sobie urabiał opinie bolszewika.
Źmie nKflflemlcKlc.
Walne zebranie Kół Lubliniaków.
Da'a 16 b m. w Sądzie ckrągswjm
w Lublinie, stosownie do decyzji Sąd«
Najwyższego, ^rozpatrywana byłe spraw*
niejakiego Józefa Skiby maszynisty ko
lejowego przeciwko Stanisławowi Sobor
skiemu również pracownikowi kolejo­
wemu o zniesławienie (z art. 531 K K.
W roku ubiegłym Sąd Pokoju esnsł
Soborakiego winnym, i ogłosił wyrok
skazujący go n& 7 dni bezwzględnego
aresztu. W czerwcu nb. r. Sąd Okręgo­
wy powyższy wyrok zatwierdził. Oskar
żony Soboraki apelował do Sądu Naj­
wyższego, który sprawę skierował do
ponownego rozpatrzenia Sądowi Okrę
gowemu w Lublinie.
W rezultacie do. 16 b. m. Sobf rckle-
go uniewinniono Rozprawie przewodni­
czył p. sędzia Szsłkowiez, asesorami
byli sędziowie Głowacki i Odyniec.
Geneza sprawy.
Trzy lat* tema. do Lublina przybył z
Rosji niejaki Józef Skiba, który na pod­
stawie rejentalnych odpisów świadectw
zajął stanowisko maszynisty na
poiskich kolejach państwowych.
Skiba początkowo władał tylko językiem
rosyjskim — dopiero po upływie ezta
rech Ist nauczył się mówić po polska
i jako tako pisać. W rozmowie z p. So
borrklm również kolejarzem oskarżają
oy przyznał sie, źe podczas swej byt­
ności w Rosji był komisarzem boi
szewicklm i juko taki oszczędzał
twoich i?) W rosmowie z kolegami Ski
ba wyrażał się, te ma ,,zołota chwa
tit“, żeby swoich przeciwników w
„tinrmu posatiit’'6. Niejednokrotnie
swych kolegów po fachu nazyweł ,.pol­
skimi miatieżnilcami“. Co stwier
dsili w swych zeznaniach świadkomie:
Żschowski i Gaaiępaki.
Jak wiadomo, z Rosji wracali do Pol­
ski różni. Wśród lisznsj rzesz,y praw­
dziwych synów Ojczyzny nie brak było
równie® emisarjaszów bolszewickich wy
sył&nysh specjalnie w celach dostruk
cyjnych. Nie też dziwnego, as wśród
kolegów maszynistów wyrobiła się
opinia, że Skiba jest zagorzałym
bolszewikiem* z czym zupełnie się nie
krył.
Soborski, dobry polak i prawy obywa­
tel Rzeczypospolitej napisał do b. pre­
zesa Związku Maszynistów kolejowych
prośbę, zawierającą żądanie, by Skiba
na stawiane met zarzuty dił wyjaśnię
nie. Freres Zw. Ms*s. Koi. przeshł
Skibie odpis doniesień’», prosząc by ton
wyjaśnił całą sprawę. Obwiniony wniósł
do prokuratora prośbę o pociągnięcie p.
Ssborakiego do odpowiedzialności za
zniesławienie.
F, Scborskiego uniewinniono. Jest to
dowód, że zarzuty czyniono przeciw Ski­
bie były słaszse.
Cóż na to Polski Związek kolejowy i
Zarząd Zw. Akad. Kół Lublini&ków
niniejszym zawiadamia, iż doroczne Wsi
ne Zebranie Delegatów Akad. Kół Lu
bliniakó* odbędzie się dn. 23 go b. m.
o godz. 10 ej rano w gmachu Szkoły
Hindiowej Męskiej przy ul. Bernardyń­
skiej 14 Zarząd Z A. K. L.
R A D I O .
FCfti im ii—i iwTnu
rm m Koncertów, otimtów i t. p.
na dziś 22 b. m.
Warszawa (380 m.) Godz. 18.00—19.30—pro­
dukcje muzyczno wokalne.
Londyn (365 m.) Godz. 19 45 — muzyka do
tańca; godz 21.00--23.00—produkcje muzycz­
no wokalne godz. 23,45—Jazz-Band orkiestry
hotelu „Savoy“.
Psryż - Radio-Parls (1750 m.) Godz. 14.15 i
22.15 — koncert.
Berlin (505 m ) Godz. 12.30 — koncert po­
ranny godz 16 30 -18 00—muzyka kameralna;
godz. 20.30—produkcje wokalne.
Moskwa (1450 rn.) Godz. 17 00— 18.00 — kon­
cert.
Malmö (270 m.) Godz. 20 45 -22.45 — koncert
orkiestry i śpiewy chóralne.
Budapeszt (565 m.) Godz. 11.00—12.00—kon­
cert.
Wiedeń (530 m.) Godz. 11.00, 16,15 i 20,15-
koncert:
Zürich (515 m ) Godz. 17.45 — koncert or­
kiestry hotelu „Baur au Lac“ godz. 11.45
śpiew
Dyrekcja Radomska P. K. P.? W.
Telegramy gratulacyjne.
Generalna Dyrekcja Poczt i Telegra­
fów wprowadziła zniżkowe telegramy
gr&M&oyjne w obrocie ze Stanami Zje-
duoezcnemi Am. Półn. w okresie przed
świątecznym. Telegramy zawierające
życzenia z powodu świąt Bożego N*ro
dzenia będą przyjmowane do dnia 21 go
grudnia, zaś z życzeniami noworoczuemi
do dnia 28 grudnia włącznie. Treść tych
telegramów jest, ściśle określona. Opł*
ta wynosi od telegrama 8 zł. Bliższych
szczegółów zasięgnąć można w krźdym
urzędzie pocztowo telegrsfic?nym.
©łaiswnie do Rosy gminnej
dwie część pń nięćzy, jakie kasa zawie
rałs. Zawiadomione o kradzieży władze
wołisjjue przeprowadziły śledztwo. Og­
lędziny wybitego okna, wykaz*ly n& roz
trzaskanych kawałkach ssyby ślsdy krwi,
natomiast siady stóp zatarła zemleć śnie
zna. Widocznie przy podziale łupa mię
dzy opryazksmi wynikł zatarg, gdyż o-
bok rozprutej kasy znaleziono podarte
banknoty, jar również rozsypany bilon.
Na miejsca kradzieży udał się komen­
dant powiatowy P. P. wraz z zszlępeą
starosty. Z.
niepożądani „itlijenci"
przedświąteczni.
skradziono 4.800 zł.
W nocy z dn. 18 na 19 b. m. niewy
kryci dotychczas sprawcy, otworzywszy
okno dostali się do urzędu gminnego
Staw, pow. chełmskiego Włamywacze
wynieśli żelazną karę do oddalonego o
300 metrów ogrodu, gdzie zabrali się
do otwarcia jej. Wypiłowano z boku w
ścianie kasy otwór, przez który „kasia-
rze“ zdołali wyciągnąć 4,800 zł. t.j. za le
Nieznani smakosza zakradli się do
masarni przy ul. Górnej 12. skąd wy
nieśli wędliny wartości 489 zł. na szko
dą Marji Pawłowskiej. Inni znów wła
mywacze w nocy z dn. 19 na 20 b. m.
dostawszy się do sklepu z gotowemi u
brsniami Urmons Szlemy przy nl. Bra­
mowej 8, skradli większą ilości g&rni
turów męskich oraz kożuchów ogólnej
wartości 6000 zł.
Władze policyjne w obydwu wypad
kaeh prowadzą dochodzenie. Z.
E öäsiiK i gospodarcze.
Zbiory w Polsce.
Główny Urząd statystyczny podaje do
wiadomości, źe według ostatecznych ob­
liczeń zbic-ry główoiejszycli ziemiopło
dów r. 1925 w Polsce przedstawiają
się następująco:
Przeciętna wydajność z ha w q —100
kg. wynosi:
Pszenicy 14 4 jęczmienia 13,7
żyt* 13 3 owsa 12,8
Ogólny zbiór tychże ziemiopłodów:
Pszenicy 15.750 5 tys. qaint.
żyta 65.418 7 tys. quint.
jęczmienia 16.789,9 tys. quint,
owsa 83.144 8 tys. quint.
Liczby te są mniejsze od podawanych
poprzednio obliczeń prowizorycznych, *po-
niewsź wyjaśniły się niesprzyjające w a
ranki w czasie zbiorów oraz zostały przy
obliczeniach uwzględnione zniszczenia,
spowodowane przez powodzie.
W porównania z poprzednim 1923 24
rokiem zbiory 1924 25 roku są większe
o następujący procent:
Pszenicy 78 1 % jęszmienia 30.0 %
żyta 79 0 „ owsa 37.4 ,
W stosunki! do przeciętnych przedwo
jennyeh zbiorów, tegoroczny zbiór ata
nowi:
Pazenicy 92 4 % jęczmienia 110.0 %
żyta 113.7 „ owsa 117.1 „
Na podstawie otrzymanych w m. listo­
padzie sprawozdań, Główny Urząd Sta­
tystyczny komunikuje co następuje: Li
stopsd b r. pod względem warunków
atmosferycznych nsogół był lepszym od
miesiąca poprzedniego. Siew ozimych
zbóż i ich wegetacja odbywały się w
mniej więcej pomyślnych warunkach z
wyjątkiem północno i prłcdniowo wscho­
dnich części kraje. Stan zasiewów ozi­
mych w końcu listopada nieznacznie po­
lepszył s;ę w' .stosunku do końca poprze­
dniego toieaiąsa i w stopniach kwalifl
kaeyjnyoh (5 oznacza stan wyborowy, 4
— dobry, 3 — średni, przeciętny, 2 —-
mierny, 1 —zły) dla całej Polski przed­
stawiał się w sposób następujący:
koniec listopada: koniec października:
pszenica ozima 3 3 3 2
żyto ozime 3.4 8.2
jęczmień ozimy 8.4 8 3
koniczyna 3.3 3.8
rzepak ozimy 3.4 8 4
Z życia prowincji.
Z tajemnic handlu żydowskiego.
Kraśnik.
W mieście Kraśniku istnieje sklep
towarów ż< Icznych i naczyń emsijawa
nych pod firmą Lejzor E'lkh, w którym,
obok ojes. naczelnika firmy, pracował
syn jego Cudyk Erlicb, już żonaty i fa­
milijny.
Do tej pory firma Erlichów uważaną
była za sohdną i weksla starego Erli
che, były dobrze notowane, n$ giełdzie
kraśnickiej, a nawet warszawskiej, skąd
stale sprowsdzano do sklepu towary.
W sierpniu r d. pojechał do Warsza
wy młodszy p Cudyk, jako wspólnik
firmy, i znów zaopatrzył sklep w duże
ilości towarów, dając składnikowi we­
ksle przez siebie podpisane, I oto co
G. K. CHESTERTOM. 48
CZŁOWIEK, KTÓRY
WIEDZIAŁ ZBYT WIELE.
Tłum, L. C.
—B—
W pobliskiej wsi czy podmiejskiej dzielnicy jest
zajazd ozdobiony szyldem, na którym widzć ściętego
Jerzego ze smokiem. Proszę sobie wyobrazić jetkby
to śmiesznie wyglądało gdy bym mówił ludziom, że
ów obraz jest parodją król* Jerzego. Ladzie wierzy
liby w to bez protestu, tylko dlatego, źe to jest pro
ssaiszne. Zamieni* coś romantycznego 1 legendarne
go w codzienną prozę. Dlatego też wydaje się praw­
dopodobne, chociaż nie zgadza się z rozumem.
Rzecz prosta, iż znaleźliby się ladzie, którzy
przypomnieliby sobie św Jerzego ze starowłeskieh
obrazów i z francuskich ballad, ale większość nio
myślałaby o tern. Przełknęliby sceptyczną uwagę tyl­
ko dlatego, że jest sceptyczną. Współczesna inteligen
cja niczemu nio wierzy, co jest naprawdę wiarogod
ne, a wierzy ślepo w to, co jest zupełnie nieuzaaad
nione. To samo miało miejsce w naszej sprawie.
— Haddow, antykwarjusz i prawnik opuścił dom
w nocy poprzedzającej wypadek — odpowiedział Fis­
her — zostawił jednak czsęną gwiazdę śmierci na
lodzie.... Wyjechał nagle, pomimo źe przedtem zamie­
rzał zostać dłsźej. Sądzę iż wyjazd jego nastąpił po
burzliwej scenie, jaką miał z Bulmerem podczas pra
wuiczej narady. Jak pan sam wie Baimer mógł dopro­
wadzić człowieka do zbrodni—mam wrażenie, źe ad­
wokat miał na sumieniu jakieś niejasne sprawki i gro-
ziło mu niebezpieczeństwo ogłoszenia ich przez Bul-
mera. Moja znajomość ludzkiej n%tury mówi mi, źe
człowiek potrafi oszukać w handlu, sie jest rzetelny
giy w grę v.chodzą jego nawyczki i manje. Haddow
mógł być nieuczciwym adwokatem, ein nie potrafiłby
być nieuczciwym antykwarjuszem. Kiedy w czasie
swych badań natrafił us ślad prawdy i odkrył kiito-
rje Świętej Studni—*zedł dalej po tej linjl. Nie da­
wał się oszukiwać gazeciarsk.m anegdotom o psim
Priorze, dsierze w śsiauie, ełe prowadził dziej szcze
gółowe dochodzenia. Cel swój osiągnął, bo odkrył
otwór studni.
— W jaki sposób natrtfil pan na ślad wiodący
do źiódłs prawdy? — spytał młody architekt.
— Fisher zachmurzył się.
— Od samego początku wiedziałem, aż za wio­
le — odpowiedział, — Wstyd mi wyrażać się lekce­
ważąco o biednym Bulmerzo, który odpokutował już
swoje winy, podczas gdy my jaessze żyjemy bezkur
nie. Ośmielam się twierdzić, źe każde cygaro, któ
re palę i każdy kieliszek likieru zawdzięczamy po­
średnio lub bezpośrednio świętokradztwom i prześla­
dowaniu ubogich. Wystarczy trochę tylko poetukać
w ścianie przeszłości by odkryć dziurę — ów wielki
wyłom w obronie angielskiej historji. Ukrywa się
on pod cienką warstwą wykrętnych icformacyj i kła
mliwyeh objaśnień w szkolnych podręcznikach — tak
jak czarna i zakrwawiona studnia kryje się pod płyt­
ką warstwą wody i płaskich wodorostów. O jakże
cienkim jest ten lód — ale jak mocno trzyma! Tak
się stało, w ch ^ iii płatności weksli, do
Kraśnika przyjechał prokurent Hersze-
bei la p Jurmsn po pieniądze, fcle
dowiedział się z przerażeniem, źe p.
Cudyk Erlich odjechał do Ameryki, a
ojciec p. Lejzor oświadczył, źe on to­
warów nie odebrał, a za długi syna nie
odposiada. Skończyło się wreszcie na
proteście niezapłaconych weksli nieo­
becnego p. Cudyka, eie p. Jurman
oddeje sprawę na drogę sądową —
przeciwko p. Lejzorowi Erllchowl, chcąc
tegoż pociągnięć do odpowiedzialności,
za udział w oszustwie. O rezultacie te
go incydentu handlowego w swoim
czasie doniesiemy. X.
mocno, że był w stznia dźwigać nss wazyitktoh prze
branych za mnichów. Tańczyliśmy na lodzie, strojąc
żarty z tego kochanego, dziwacznego średniowiecza.
Kazali mi ubrać się w fantastyczne odzienie — wy
brałem więc sobie koatjara odpowiadający moim npo
dcbaiiiom.
Widzi pan — wiem coś niecoś o dziejach me
go narodu i historji naszych królów, o uaszy»h bo­
gactwach, rozwoju h»udla i zamorskich kclonjach,
znam dzieje naszej wielkości i powodzenia wzmaga
jąaego się przez wieki Dlatego wybrałem sobie sta­
roświecki stró-j — j#dyny jski moje na zdaniem odpo­
wiada człowiekowi, który odziedziczył po przodkach
stanowisko gentlemana, & przecież nie utracił szla
ehetnośsi uczuć.
Widząc pytający zwrok Crena wstał leniwie i
rzekł:
— Prosty wór — oto moje odzienie. A gdyby
nie to, źe na mej łysej głowie popiół utrzymać się
nie może, zawsze posypywałbym czaszkę popiołem.
Kiedy któryś s krytyków oznajmił że Priors
Park (park opata — przypiaek tłum.), nie ma ma
wspólnego z opactwem, a nazwę swą wywodzi od
całkiem nowoczesnego jegomościa, pana Priora-nikt
nie starał się sprawdzić, czy tak jest w istocie. Ni­
komu n* myśl nie przyszło spytać, ozy pan Prior wo
góle egzystował, czy go ktokolwiek widział leb o
nim słytzał. W istocie jednak Priors Park było on­
giś opactwem i ten sam los je dotknął, co wszystkie
opactwa w Anglji. Strojny w pióra m gnat z epoki
Tudorów, zagrabił je siłą i zamienił na prywatny
swój dcm — uczynił jeszcze coś gorszego, o ezem
się pan zaraz dowie. (D.
		

/CZAS_1491c_1925_II_nr351_0005.djvu

			861 „ttŁoa LUaALS&' 22 grudnia 1*M 3.
W GMACHU TEATRU MIEJSKIEGO
W NOC SYLWESTROWĄ = odbędzie się = W NOC SYLWESTROWĄ
DOROCZNA, TRADYCYJNA
B IE L M REDUT» PRASY „BIOS" - „EXPRESS"
ZORGANIZOWANA STARANIEM WSPÓŁPRAC WNIKÓW.
Na program złożą się niewidziane dotychczas atrakcje: automaty przepowiadające, przyszłość, czarodziejski
= = = = = namiot, butelka szczęścia, dwie orkiestry, doskonały bufet, niezwykłe tańce i t. d. ..--=--■===
Początek o godz. 11-tej wieczorem. Wejście od ulicy Kapucyńskiej.
SPORT.
LUBLIN.
Nowy tor ślizgawkowy.
Wojskowy Kieb Sportowy Garn. Lu­
blin uruchomił do użytku pibłiczności w
swym parku sportowym przy ul. Szpital­
nej, ślizgawkę, obejmującą bardzo dużą
przestrzeń.
Ślizgawka wieczorami oświetlona, *za
tnie na miejscu. W niedziele i niektóro
iioboty w godzinach popołudniowych kon-
-eerty orkiestry 8 p p. L«g.
[ Niskie ceny wejść 25 i 60 gr. oraz
tLnie bilety na cały sezon zimowy (16
il, i 7.50 zł. dla młodz szkoln.) «czynią
(ślizgawkę łatwo dla szerokich warstw
społeczeństwa dostępną.
I Uczniowie i uczennice szkół i człon
kowie towarzystw sport., które stale
korzystają z parku aportowego, otrzy­
mają jesicze z tych cen znaczne zniżki.
2 WYDAWNICTW.
Dr. fldam Fischer: „Lud Polski“.
Podręcznik etnografii Polski, opracowa­
ny z zasiłku Mm. W. R. i O. P. z 3
mapkami i 58 ilustracjami w tekście.
Rekładem Wydawnictwa Zakładu Na­
rodowego im. Ossolińskich 1926 8ł
itr 240.
Książka prof Fischera jest pierwszem
I jedyncm dotąd ujęciem całej naszej
kultury ludowej.
I .Nasza Bibljoteka”. Wydawnictwo
ZaHadu Narodowego im. Ossolińskich
Lwowie, ukazały się Rzewuskiego
»Pamiątki Seweryna Soplicy’ (w wy-
berze) z rzeczowemt objaśnieniami prof.
P ra Z. Zygulskiego, Bem de Cosbana
»General Józef Bem' (z llustr. i map­
kami) oraz M Gawlika .Stanislaw Sta-
Izic*. Tomiki te poza staranną formą
iewnętrzną odznaczają się dobremi ob-
aśnieniaml i licznemi ilustracjami i po-
winny znaleźć szeroki zbyt wśród mło­
dzieży szkolnej.
O F I A R Y .
Na rzecz uciekiniera Neymana
— Dyrekcja I urzędnicy Lub Syndykatu Rol­
niczego przesyłają sumę zł. 50, z serdecznem
życzeniem, aby Nowy Rok przyniósł Mu zmia­
nę losu.
Na gwiazdkę dla biednych dzieci.
— Zamiast powinszowań świątecznych I no­
worocznych, zł. 20 składają I. M. Pytlakowscy.
Na gwiazdkę dla biednych dzieci — na ręce
Siostry Ludwiki.
— Bezimiennie złożono zł. 2.50.
Plan finansowy Doumera.
PARYŻ. 21.12. (Pat.). Minister fioan
sów Dosmer przedstawił na posiedzeniu
rady ministrów w wielkich linjaeh swój
pian finansowy. Wśród projektowanych
środków na czoło wysuwa się zwiększe­
nie podatku dochodowego i opłat cel­
nych. Po posiedzenia min. Doumer da­
wał wyjaśnienia w komisji finansowej
izby deputowanych w sprawie badźeta
na r. 1926.
Rokowania francusko - nie­
mieckie.
PARYŻ. 21 12. (Pat.). Rokowania
francusko niemieckie nad traktatem han
dlowym będą wznowione po przerwie
świątecznej dn. 12 stycznia. Jak się
zdaje, jest projektowane zawarcie ukła­
du prowizorycznego na przeciąg jednego
rok«, poczem układ prowizoryczny zo­
stałby zastąpiony przez traktat defiui
tywny.
Rokowania z Abd-el-Krimem
PARYŻ. 21.12. (Pat.). Parlamente
rjusz Abd-el Krima, były kapitan angiel
ski Cenning, opiśoił Tanger i przybył
do Paryża, gdzie zostanie przyjęty przez
Brianda.
Giełda zbożowa.
POZNAŃ. 21.XII. (A. W.)
Żyto zł. 22 50, 23.50.
Pszenica zł. 40, 42
Jęczmień zwykły zł. 22, 24. ’
Jęczmień brow. zł. 28 50, 30 50.
OD ADMINISTRACJI.
Owies zł. 26, 27.
Mąka żytnia 70 proc. zł. 35,50, 36,50
Mąka żytnia 65 proc. zł. 37, 38.
Mąka pszenna 65 proc. zł. 61, 64.
Ospa żytnia zł. 16, 17.
Ospa pszenna zł. 18.50, 19.50
Groch polny zł. 31, 32.
Groch Victoria zł. 42, 46.
Tendencja spokojna.
WARSZAWA. 21.12. (A. W.).
Żyto kongresowe 687, 117 gwarant, zł. 24.
Owies kongresowy jednolity zł. 25.50
Owies kaszany zł. 24.50.
Jęczmień na kaszę fr. Warszawa zł. 25.J
Kasza greczana podług próby fr. Warszawa
zł. 67.
Otręby żytnie zł. 17.
Tendencja spokojna.
Obroty mała.
Rynek pieniężny.
Kurs dolara oficjalny 9.40, 9.39.
Koniec części redakcyjnej.
Nadesłane.
'PEMSS1
są prawdziwą ozdobą
fałat Bożeso narodzenia!
Od Nowego Roku na terenie całego państwa pre­
numeratorzy zamiejscowi „Głosu Lubelskiego“ będą mo­
gli Wpłacać prenumeratę w najbliższym urzędzie poczto­
wym. Dla uniknięcia wysyłki podwójnych egzemplarzy,
przez administrację i pocztę, prosimy uprzejmie wszyst­
kich naszych prenumeratorów zamiejscowych o możliwie
rychle zawiadomienie Administracji (Lublin, Kościuszki
10) kartką pocztową, czy zamierzają odnowić prenume­
ratę w roku 1926 wprost W Administracji „Głosu Lu­
belskiego” czy w swoim urzędzie pocztowym.
Cena prenumeraty Wraz z przesyłką pocztową W
roku 1926 wynosi zł. 5 gr. 50 miesięcznie, zł. 10 gr.
50 kwartalnie.
Celem uniknięcia Wszelkich możliwych nieporozumień
w związku ze zmianą sposobu ekspedycji pocztowej
prosimy o jaknajprędsze przekazywanie należności za
prenumeratę.
Do Szanownej^Redakcji „Głosu Lub.*
X w miejscu.
Szauowuy Panie Redaktorze!
Uprzejmie prosimy o zamieszczenie
na łamach Pańskiego poczytnego pisma
następującęgo wyjaśnienia:
naszą jest rzeczą występowanie w tej
sprawie, uważamy bowiem, źe nie je­
steśmy tylko manekinami do załatwiania
klijenteli, lub odrabiania „kawałków”,
ale obywatelami, którzy służbę w In­
stytucji emisyjnej traktują jako zaszczy­
tne powołanie do służby dla dobra Rze­
czypospolitej. Dlatego też bolą nas nie­
sprawiedliwe 1 krzywdzące zarzuty pra­
sy skierowane pod adresem Banku Pol­
skiego i stąd nasze wystąpienie w spra
wie tych zarzutów.
Weszło obecnie w modę zwalać na
Bank Polski całą winę za wszystkie nie­
szczęście, jakie spadły na Polskę: spa­
dek złotego, nadmierna emisja bilonu,
niski kurs akeyj Banku Polskiego, kryzys
gospodarczy, słaba interwencja w obronie
złotego i t. d.
s
Tymczasem każdy nieuprzedzony oby­
watel wie, chociażby z expose nowego
ministra Skarbi, źe obecny kryzys fi
nansowy i gospodarczy w Polsce został
wywołany skutkiem załamania się planu
reformy finansowej, a znakiem widomym
tego załamania jest właśnie spadek zło­
tego. Nie Bank Polski przeprowadzał
reformę, skądże więc Bank Polski ma
ponosić odpowiedzialność za jej niepo­
wodzenie? A może Bank Polaki jest
winien, źe nie współdziałał z Rządem
dla skutecznego przeprowadzenia refor
my? Tutaj zarzuty rozchodzą się, jed­
ni twierdzą, źe Prezesa Banki Polskie­
go trzeba zmienić, bo się przeciwsta
wiał Ministrowi Skarbi w jego dąte
niach do uczynienia z niezależnego Ban
ku Emisyjnego powolnego sobie apara-
u skarbowego, a nawet przyczynił się
do upadku Rząd«, — inni domagają się
ustąpienia Prezesa właśnie dlatego, źe
zanadto współdziałał z Rządem. Fakty­
cznie Bank Polski, jako instytucja emi­
syjna, mógł współdziałać z Rządem tyl­
ko do tych granic, jakie mu przepisu-
e Statut i w porę przestrzegał Rząd przed
ijemnemi skutkami niektórych posunięć
polityce gospodarczej. Wiadomą jest
rzeczą, źe Bank Polski jeszcze w paź­
dzierniku r. ab. uprzedzał ówczesnego
premjera, źe szerokie otwarcie granic
dla import« towarów zagranicznych wy­
woła odpływ walut i dewiz, jako skutek
■jemnego salda bilansu handlowego.
Trzeba było jednak lżyć dopiero gwał
łownego alarmu* aby skłonić Rząd na
wiosnę r. b. do zmiany polityki handlo
wej w kieranku umiarkowanego protek
cjonizmu.
Od pewnego czasu pojawiają się w
prasie stołecznej artykuły przedstawia
jąee w nieprawdziwem, lub ten^encyj
nem świetle działalność i politykę Ban
ku Polskiego. Żaden rozsądny obywatel
nie może i nie powinien protestować
przeciwko najostrzejszej nawet, ale rze
czowej krytyce działalności jakiojkol
wiek instytucji publicznej. To jest pra
wo prasy i jej obowiązek, Nie możemy
jednak milczeć, kiedy pewne odłamy
prasy, a w szczególności prasa t. zw.
„Czerwona* dla jakichś ubocznych ce
lów czy też za czyjąś wpływową inspi
racją szarpią codziennie w ordynarny,
na «licznej demagogii oparty sposób,
dobre imię władz naczelnych naszej In
■ttytucji. Nie boimy się zarzutu, źe nie
W sprawie bilonowej Bank Polski wy­
stępował z kategorycznemi sprzeciwami
w czerwca r. b., spotkał się jednak z
tak gwałtownymi atakami prasy i kół
sejmowych, źe musiał ustąpić, niechcąo
wywoływać przesilenia w Rządzie 1 u
jemnego zjawiska w życiu gospodar-
ezem, t. j. dwawalutośei.
Zarzuty w sprawie niskiego kursu ak-
cyj Banku Polskiego są tak dziecinne,
że nie warto się niemi zajmować. Wy­
starczy nadmienić, źe «koro dywidenda
nie może przynieść więcej, niż 12%, a
w kraju, wobec katastrofalnego braku
kapitałów, ustawowo dopuszczalna stopa
procentowa wynosi 2% miesięcznie, to
kara akcyj nie może być wyższy od 60
złotych.
Co do nieudolnej, jakoby, interwencji
w obronie złotego — nie możemy nie
wyjaśniać. Nadmieniamy, źe Bank Pol­
ski ogłasza co dziesięć dni stan rachun­
ków. Kto nie umie czytać bilansów, nie
powinien pisać nie tylko o Banku Pol­
skim, ale nawet o jakiejkolwiek
		

/CZAS_1491c_1925_II_nr351_0006.djvu

			0 .GŁOS LUBELSKI” 22 grudnia 191» r. M 861
ekonomiezaej. Jeżeli prasa zarzuca ezę-
stokrcć nieuctwo urzędnikom, to i my
mamy prawo domasać się, aky artykuły
goapodarcze pisali ludzie mniej więcej
obeznani z ekonomiką.
W końcu uważamy za swój obowiązek
obywatelski przestrzedz te grupy, które
tak gwałtownie prą do przesilenia w
Banku Polskim, że rozpoczynają akcję
niezmiernie szkodliwą dla* interesów
Rzeczypospolitej, w szczególności w mo-
mencio obecnym. Jak konieczną jest rze­
czą dla interesów Państwa nieusiwel-
nośd Prezesa Najwyższej Izby Kontroli,
lub sędziów, tak również niezbędną jest
rzeczą zapewnienie pewnej stałości od
powledzialnemu urzędowi prezesa Ban
ku Emisyjnego, i nie wolno jest czynić
wokół tego stanowiska przetargów par­
tyjnych, lnb gry czyichś ambicji. Prze
zorne ujęcie tej sprawy w statscie Ban­
ku Polskiego, zapewniające nieusuwalność
prezesa w ciągu pięciu lat, jest najzu­
pełniej zgodne z postsnowieuiami statu
tów wszystkich zagranicznych instytucji
emisyjnych. Wystarczy przytoczyć statu­
ty najnowszych Banków Emisyjnych:
Prezydent Banku Rzeszy sprawę]e swój
urząd w eiąge czterech lat, Prezesa
Austrjackiego i Węgierskiego Banku Na
rodowego mianuje Prezydent Rzeczypo­
spolitej (aa Węgrzech Naczelnik Pań
stwa) na okres pięcia lat.
A z tern ostrzeżeniem występujemy
tem śmielej, że nie kierujemy się tutaj
żadnymi względami osobistemi, a jedy
nie tem głęboktem i na rzeczywistych
faktach opartem przeświadczeniem, że
Bank Polski godnie wypełniał swojo obo­
wiązki, do jakich go powołało całe spo­
łeczeństwo. Nie mógł uratować od spad
ku złotego, bo nie rozporządzał przy
otwarcie dostatecznemi rezerwami. Wąt
pimy bardzo, c*y jakiekolwiek nowe kie­
rownictwo potrsfłoby działać cuda, oba
wiamy się natomiast, że nie mając doś
wisdezenis, zdobytego w dwuletniej
walce o kars złotego naraziłoby kraj
na nowe eksperymenty.
Występując w imieniu organizacji li­
czącej 2500 członków uprzejmie p*re$j.'
my prasę „Czerwoną", aby tematy do
swoich sensacji czerpała z innych źró
deł, gdyż Bank Polski, ta jedyna ostoi,
ładu pieniężnego w Polsce, wymaga po
watniejszego traktowania i fachowej
znajomości praw, rządzących tyciem gc-
spodarezem.
Racz przyjąć Szanowny Panie Rei*fc.
torze wyrazy szacunku i poważania.
Zrzeszenie Pracowników
Banku Polskiego
Zarząd Główny.
Warszawa, dn. 19.XiI 1925 r
W>
► MA G W IA Z D K Ę !! !
CZEKOLADKI i CUKRY
m„frauboli" i e. eeoiA
P O L E C A 50X3 - 5687
HELJODOR GUZ
Lublin, ul. Kościuszki 1.
®AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAi
r®
<
<
<
<
<
<
i®
| R J B J J A J » I E T A |
! ZWIĄZEK PRODDCERTfiW 8SB Sp. ABC. |
$ LUBLIN, DOLNA 3-GO MAJA 9.
$ począwszy od 21 grudnia do 24 grudnia r. b. ©
«0x2-5573
•ese»®a*e#ee»eee©a*»ee$eeeeeeeee0e9s
Dom Handlowy P. Dzwonkowski
lublin, ul. S-to Hasko IB I-e piętro
poleca po cenach konkurencyjnych:
Zabawki dziecinne. Kalendarze ścienne termi
nowe, biurowe, książkowe, kieszonkowe i t. p. Ramy
I listwy w olbrzymim wyborze. Świece kościelne
i stołowe oraz świeczki choinkowe.
H U RT Własna pracownia ram. DETAL.
K. PIGŁOWSKI
kapucyńska"
Skład papieru, materjałów piśmiennych
ARTYKUŁY BIUROWE, KSIĘGI HANDLOWE, KOPJOWE,
KSIĄŻKI DO AMERYKAŃSKIEJ RACHUNKOWOŚCI.
Hideszły świeże-listwy na ramy i przyjmuje obrazy do oprawy. 35,2-5203
O głoszenie.
Urząd Skarbowy podatków I opłat skarbowych
w Zamościu podaje do wiadomości publicznej, że w
celu ściągnięcia zaległych od ordynacji Zamojskich
dodatków komunalnych do podatku gruntowego dnia
31 grudnia 1925 r. odbędzie się, od godz. 10 raho w
lokalu Urzędu Skarbowego podatków w Zamościu
licytacja na sprzedaż 100 000 klg. cukru kostkowego
znajdującego się w cukrowni Klemensów pow. Za
mojskiego.
Cena wywoławcza 1. zł. 01 Va gr. za klg. bez
akcyzy. Sprzedaż z licytacji odbywać się będzie partja
mi po 10 000 klg., poczynając od ceny wywoławczej
lub w całości, o ile odpowiednia liczba licytantów
na całość się zgłosi.
Przy licytacji nabywca płac! wartość cukru bez
opłaty akcyzowej; zezwoląpie na zabranie cukru bę­
dzie wydane po zapłaceniu opłaty akcyzowej i cał­
kowitej należności za cukier. Licytanci zamiejscowi
mogą składać oferty z podaniem ceny jednostkowej
i ilości, na którą reflektują, obowiązuje ich jednak
dołączenie do ofert kwitu Kasy Skarbowej na wpła
cenie w depozyt Urzędu Skarbowego podatków I opłat
skarbowych w Zamościu 10% sumy zaofiarowanej.
Reszta należności winna być zapłacona do Kasy Skar
bowej w Zamościu w ciągu dni 14 od daty licytacji
pod rygorem utraty kaucji.
Zamość, dnia 18 grudnia 1925 r
Naczelnik Urzędu Skarbowego
120x2 5586 (—) B. Lipiński.
OGŁOSZENIE.
Urząd gminy Mełgiew, powiatu lubelskiego, po­
daje do publicznej wiadomości, że w dniu 29 grud­
nia b. r., o godzinie 10 ej rano, odbędzie się w ma
jątku Podzameze-Mełgiewskie, własność p. Zygmunta
Relikowakiego, sprzedaż w drodze licytacji 2 ch stert
pszenicy na pokrycie składki ogniowej, podatku
gminnego i innych na ogólną snmę zł. 1.485 gr. 13.
Wójt gminy Mełgiew
46x2—6584 w/z. Gorzel.
F I IMP! RQL
S P Ó Ł K A A K C Y J N A
WARSZAWA, Moniuszki 12. Telefony: Dyrekcji 114-33, biura 231-40.
Fabryka Maszyn Rolniczych
I ODLEWNIA ŻELAZA
im iiiiiit z
w LUBLINIE,
rok założenia 1840.
Młoearaie 18 — 84, młoearnie
szerckomłotab, kieraty 1—10
konne, wialnia, gatry, praay
i walce do oleju
m * misK in  a Fabryka Maszyn i Wyrobów
METALOWYCH
1 HU!iHI
(IFIDnillII
w WARSZAWIE, y1L !l 1 Ł  ifi 1111  H
rok założenia 1890. w SIERPCU,
Pługi jedno, dwu 1 wieloskt- rok założenia 1919.
bowe, plagi łąkowe, pieg: do 8
X Sieczkarnie bębnowe i topo
traktorów, obsypaifei, wypie- A. rowe, śratówki ręczne
lacze, znaczniki, planety.
VI
Ul
03
KO
i maneżowe.
i
® «►«►«► <> O